Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Józek" przetestuje Pogoń [WIDEO]

(paz)
Mariusz Jurasik (z piłką) jeszcze w barwach Vive Kielce.
Mariusz Jurasik (z piłką) jeszcze w barwach Vive Kielce. Sławomir Stachura
Powen Zabrze odkąd pozyskał Mariusza Jurasika wygrał 4 z 5 spotkań. W sobotę Zabrzan spróbuje zatrzymać Gaz-System Pogoń Szczecin.

To był największy hit transferowy jesieni w superlidze. Mariusz Jurasik po nieudanej przygodzie w Katarze, gdzie miał zarabiać bajońskie sumy, wrócił do kraju po tym jak klub popadł w tarapaty finansowe. Z miejsca stał się łakomym kąskiem dla zespołów szukających klasowego zawodnika na prawą połówkę.

W listopadzie o popularnego "Józka" biło się pół ligi, a ten mógł przebierać w ofertach. Propozycję gry byłej gwieździe reprezentacji Polski złożyły m.in. Stal Mielec, Gaz-System Pogoń Szczecin i Powen Zabrze. Zawodnik przyznał wówczas, że najchętniej grałby gdzieś blisko swojego domu w Kielcach. Między wierszami można było odczytać, że szczeciński klub musiałby położyć na stół sporą sumę, aby sprowadzić Jurasika. Ten ostatecznie wybrał Zabrze, gdzie na początku sezonu był spory problem z prawy rozegraniem. Również sprowadzony latem na prawe skrzydło z Vive Kielce Patryk Kuchczyński zawodził, gdyż nie układała się jego współpraca z drugą linią.

Jednak od czasu debiutu Jurasika na początku grudnia w meczu z Zagłębiem Lubin odpalił cały zespół. "Józek" w debiucie rzucił 10 bramek, a Kuchczyński 11! W kolejnych czterech spotkaniach Powen wygrał trzy razy, a minimalnie uległ jedynie zawsze mocnym Azotom Puławy (21:22). Duet Jurasik-Kuchczyński od spotkania z Zagłębiem zdobył po 33 bramki. W dużej mierze dzięki ich postawie zespół z Zabrza jest na piątym miejscu i mocno depcze po piętach Stali Mielec, którą ostatnio pokonał na własnym boisku.

Pogoń tymczasem próbuje złapać odpowiedni rytm. Po reprezentacyjnej przerwie szczecinianie zdążyli wyraźnie przegrać z liderem z Płocka i rozgromić ostatni w tabeli Czuwaj Przemyśl. Ich prawdziwą wartość pokaże dzisiejsze starcie z mocnym rywalem, który jednak wydaje się być w ich zasięgu. Kluczem do wygranej będzie z pewnością zatrzymanie wspomnianego duetu.

- Jest tam wielu zawodników, na których powinniśmy uważać - przyznaje Mateusz Zaremba, który grał w Vive Kielce z Kuchczyńskim, Jurasikiem i lewoskrzydłowym Witalijem Natem.

Początek sobotniego starcia o godz. 16.30. Kasa na hali przy ul. Twardowskiego będzie czynna od godz. 13.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński