Ze zdrowiem już wszystko w porządku? Forma wraca?
- Tak. Dochodzę już do siebie i mam nadzieję, że wszystko co najgorsze jest już za mną. Dodam, że z meczu na mecz coraz lepiej się czuję.
I coraz więcej Pani gra?
- To prawda. Moja forma wraca, więc coraz więcej szans dostaję na grę.
Ile jeszcze tygodni, a może spotkań pani potrzebuje, by poczuć się, jak przed kontuzją?
- Myślę, że jeszcze z kilka spotkań na to potrzebuję, ale sama do siebie mówię: małymi kroczkami do przodu.
Małe kroczki też i drużyna potrzebuje. Punkty uciekają Pogoni w spotkaniach z zespołami z czołówki i tylko pocieszać się można tym, że nie gubicie punktów w meczach ze słabszymi ekipami. O co gramy?
- Nie ma co ukrywać, że ostatni mecz z Zagłębiem Lubin i ten wcześniejszy ze Startem Elbląg trochę przegrałyśmy na własne życzenie. Popełniłyśmy za dużo błędów, ale nadal mamy nadzieję, że wyciągniemy z tego nauczkę i już będziemy się piąć w górę tabeli.
Już potraficie dogadać się z nową trenerką, rozumiecie jej system gry, czy jednak ten kontakt jest wciąż utrudniony?
- Już nie ma większych problemów komunikacyjnych, coraz lepiej się docieramy, a czas pracuje na naszą korzyść. Z meczu na mecz będzie coraz lepiej.
Duża jest różnica w filozofii gry, podejściu do treningów, prowadzeniu spotkań przez trenerkę Marković w porównaniu z trenerem Adrianem Struzikiem?
- Nie chcę porównywać szkoleniowców. Każdy z trenerów ma swoją filozofię, swoje pomysły. Współpracujemy teraz z Ljiljaną Marković, która teraz stara się nauczyć nas swoich pomysłów i taktyki.
Dobrze to wygląda od środka czy za wcześnie na jakieś wnioski.
- Myślę, że jest dobrze, docieramy się i powinno być lepiej.
Spotkanie z Koroną było z gatunku, że musiałyście wygrać, a przy okazji nie warto było angażować wszystkich sił i nie można było odnieść żadnej kontuzji. Tym bardziej, że teraz gracie w lidze i pucharze dość dużo.
- Zgadza się i dlatego pani trenerka wprowadzała bardzo dużo zmian w składzie. Wszystkie dziewczyny mogły sporo pograć. To może pomóc, bo w zasadzie przez cały luty będziemy grały w systemie sobota-środa. Jesteśmy na to gotowe. Najważniejsze z Koroną były po prostu trzy punkty.
Magazyn Sportowy GS24: Rozmowa z Maciejem Stolarczykiem, dyrektorem sportowym Pogoni Szczecin
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?