Złoci medaliści
Złoci medaliści
Dwa złote medale zdobył Sylwester Dziekanowski (brązowy pas) - jeden w kategorii open a drugi w wadze 85 kg. Ze złotymi krążkami wrócili także Mariusz Abramiuk i Adrian Dominiak, obaj niebieskie pasy.
W miniony weekend na zawodach w stolicy Portugalii zmagało się w sumie około 1000 zawodników. Nasi reprezentanci wypadli bardzo dobrze. W sumie zdobyli 21 medali, w tym cztery złote krążki, 7 srebrnych i 10 brązowych.
Maciej Linke, jeden z twórców szkoły Linke Gold Team w pierwszym rozdaniu trafił na mistrza Brazylii Ribeiro.
- Niestety, nie dałem rady - przyznaje Maciej, ma brązowy pas. - Ribeiro wygrał wszystkie walki w swojej kategorii przed czasem. Szkoda, że tak wypadło losowanie. Gdybym wygrał, zdobyłbym czarny pas. Ale w kwietniu, na kolejnych mistrzostwach prawdopodobnie w Hiszpanii, będę miał kolejną szansę.
Marcin Koch (niebieski pas) pierwszego dnia zawodów trafił na świetnego Fina, któremu uległ. Później było już lepiej.
- Dwie walki wygrałem i jedną zremisowałem - wyjaśnia Marcin. - Dzięki temu drużynowo zdobyliśmy srebrny medal. Cieszy mnie to, bo mogłem po części zrekompensować sobie przegraną w walce indywidualnej.
Mariusz Linke (czarny pas) wrócił z Lizbony z brązowym medalem.
- To historyczne osiągnięcie dla naszego kraju - przyznaje mistrz i trener jednocześnie, twórca polskiej szkoły brazylijskiego jiu jitsu. - Żaden Polak w czarnych pasach, na żadnych zawodach tej dyscypliny nie zdobył medalu. Walkę o finał przegrałem z Brazylijczykiem. Skontrował moją akcję, i zrobił duszenie. Walczyłem z najlepszymi. Warto dodać, że byli o 20 lat młodsi a swoją sztukę walki opanowują od urodzenia. Ja trenuję jiu jitsu od niespełna 9 lat.
Z brązowym medalem ze stolicy Portugalii wrócił również Jarosław Koch. Medal zdobył w kategorii open. Warto dodać, że Jarek w ubiegłym roku zdobył złoto w kategorii niebieskich pasów. Tym razem wystąpił już jako purpurowy pas.
- Kategoria open, gdzie wszyscy startują, jest zawsze trudna - przyznaje. - Tym bardziej cieszy medal. Oznacza, że jestem trzecim zawodnikiem Europy w tej kategorii pasów - dodał Koch.
Trener Mariusz Linke podkreśla, że występy reprezentantów Szczecina i Polic były udane.
- Medale dopingują, utwierdzają w tym, że warto trenować, mobilizują do dalszej pracy - przyznaje mistrz z Linke Gold Team. - Poza tym zawodnikom potrzeba obycia z zawodami tej rangi co mistrzostwa Europy.
Mistrzostwa w Portugalii organizowała International Brazylian Jiu-Jitsu Federation, najważniejsza organizacja w tej dyscyplinie.
Już w tej chwili w Szczecinie i Policach brazylijską sztukę walki trenuje 150 osób. W sekcjach w Koszalinie, Pile, Wrocławiu i Zielonej Górze ćwiczy kolejnych 200 osób. Są w wieku od 10 do 50 lat. Jutro zostanie otwarta kolejna sekcja w Poznaniu. poprowadzi ją uczeń Mariusza Linke, Bartłomiej Sobczyński (niebieski pas).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?