Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jerzy Koszuta przed derbami: Musimy zagrać dobrze w obronie

Maurycy Brzykcy [email protected]
Jerzy Koszuta (z lewej) jeszcze w barwach Spójni.
Jerzy Koszuta (z lewej) jeszcze w barwach Spójni. Tadeusz Surma
- Nie wiem, czy będą na mnie gwizdać, czy buczeć. Jeżeli tak się stanie, to trochę nie wiem dlaczego. Z kibicami zawsze żyłem dobrze - mówi Jerzy Koszuta, zawodnik AZS Radex Szczecin, kiedyś zawodnik Spójni Stargard.

- Masz jakiegoś "kreta" w zespole Spójni?

- (śmiech) Teraz to takim zawodnikiem-informatorem jest bardziej Mariusz Wójcik, który jeszcze w tym sezonie grał dla Spójni. Oczywiście wszystko, co wiedziałem o naszym rywalu, przekazałem już trenerowi. Ale co z tego wyciągnie, to trudno powiedzieć. Zmienili się przecież gracze w Spójni, zmieniła się trochę też taktyka.

- Co będzie ważniejsze w sobotę: fakt, że Spójni nie idzie zbyt dobrze na wyjazdach, czy to, że AZS tylko dwa razy przegrał u siebie w tym sezonie?

- Znów trzeba użyć tego stwierdzenia: "derby rządzą się swoimi prawami". Ten mecz może bowiem się potoczyć w każdą stronę. My walczymy o swoje. Przy dobrym układzie spotkań naszych rywali, a przede wszystkim przy naszych dwóch zwycięstwach, możemy zająć bezpieczne dziewiąte miejsce. Naszym zadaniem są wygrane. Los nas nie oszczędzał w tym sezonie, więc mamy nadzieję, że w końcówce sezonu odda nam trochę szczęścia i uda nam się bezpiecznie utrzymać.

- Dopiero wróciłeś do gry po bardzo długiej kontuzji, a tymczasem, jeżeli zajmiecie 9. miejsce, sezon już w marcu się dla was skończy.

- Moja forma to jest jeszcze na razie daleko w lesie (śmiech). Z kolanem jest już dobrze i fizycznie czuję też nieźle. Jednak ciężko po tak długiej przerwie wrócić szybko do dobrej dyspozycji. Pewnie im dłużej sezon by trwał, tym lepiej dla mnie. Rozegrałbym więcej spotkań, poczuł się pewniej na parkiecie, pokazał władzom klubu w kontekście przyszłego sezonu. Jednak priorytetem jest dobro drużyny i jeżeli zajmiemy to 9. miejsce, wcale nie będę zły. Wręcz przeciwnie.

- Po raz pierwszy zagrasz w derbach po drugiej strony barykady. Obawiasz się reakcji fanów ze Stargardu?

- Nie wiem, czy będą na mnie gwizdać, czy buczeć. Jeżeli tak się stanie, to trochę nie wiem dlaczego. Z kibicami zawsze żyłem dobrze. Myślę jednak, że w Stargardzie są fani, którzy rozumieją, na czym polega życie sportowca.

- Co będzie dla AZS największym atutem w spotkaniu ze Spójnią?

- Na pewno musimy dobrze zagrać w obronie. Spójnia ostatnio dobrze spisuje się w ofensywie, rozrzucał się zwłaszcza Tomek Stępień. Jeżeli będzie defensywa na poziomie, to w ataku będzie nam łatwiej. Coraz lepiej siedzą nam trójki (rzuty za trzy punkty) we własnej hali.

Derby AZS-Spójnia już w sobotę o godz. 20. Doniesienia z hali przy ul. Wąskiej na naszym profilu na Facebooku Sport w Szczecinie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński