Dokładnie 17 października 1967 roku o godz. 21.20 w czasie gwałtownej wichury spadł z wieży na podwórko sąsiedniego domu charakterystyczny hełm z iglicą. W jego miejsce wstawiono kopułę z krzyżem. Ma 5 metrów wysokości. Nowa iglica to już 19 metrów. Tak więc po zakończeniu prac wysokość kościoła sięgnie 45 metrów. Dzięki temu ta jedna z dwóch najstarszych w mieście świątyń - druga to kościół p.w. Chrystusa Króla, będzie wreszcie widoczna z każdego miejsca w Świnoujściu.
Wokół budowli już pojawiły się rusztowania. Sama iglica jest jeszcze w częściach. Na razie leży na ziemi.
- Będzie zrobiona idealnie na wzór tej starej, oryginalnej - zapewnia ksiądz dziekan Zbigniew
Rzeszótko. - Tyle, że według nowej technologii.
Stara iglica miała drewnianą konstrukcję. Nowa będzie miała stalowy szkielet, obity deskami i tytanową blachą ocynkowaną. Będzie też małe okienko tzw. świetlik.
- Ciężar całej konstrukcji to 12 ton - mówi ksiądz Rzeszótko. - Zwieńczy ją krzyż. Do jego wnętrza włożymy coś dla potomnych, czyli aktualną gazetę, zdjęcie kościoła. Po latach, przy jakimś remoncie ktoś to odnajdzie i dzięki temu dowie się trochę o dzisiejszych czasach i budowniczych iglicy.
Po zmontowaniu iglicy, przyjedzie specjalny dźwig, który ustawi ją na szczycie kościelnej wieży. Operacja będzie wymagała zamknięcia ulicy. Prace przy stawianiu iglicy mają potrwać 2 miesiące.
- Iglica przywróci naszej świątyni dawny, przedwojenny wygląd - zapewnia ks. Rzeszótko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?