Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jakub Bąk: Nie przestraszymy się Lecha. Jedziemy po trzy punkty

Przemysław Sierakowski
Jakub Bąk (z lewej) czeka na mecz z Lechem Poznań.
Jakub Bąk (z lewej) czeka na mecz z Lechem Poznań.
Rozmowa z Jakubem Bąkiem, skrzydłowym Pogoni Szczecin i młodzieżowym reprezentantem kraju do lat 20.

- Podczas meczu z Lechią Gdańsk wszedłeś na boisko w drugiej połowie. Jesteś zadowolony ze swojego występu?

- Myślę, że nie jestem odpowiednią osobą, która może oceniać swój występ. Od tego jest trener. Ja zrobiłem to, co do mnie należało. Wygrałem dużo piłek. Jestem zdania, że mogło się to kibicom podobać.

- Można powiedzieć, że miałeś dwie dobre sytuacje na strzelenie bramki. Jak oceniasz te szanse ze swojej perspektywy?

- Faktycznie, były to dobre sytuacje na strzelenie gola. Jednak można byłoby tak powiedzieć, gdybym trafił do bramki Małkowskiego. Zabrakło trochę skuteczności oraz trochę szczęścia. Muszę nad tym pracować. Myślę, że w następnym meczu będzie lepiej.

- Bramkowo zremisowaliście z Lechią. Jesteś zadowolony z tego wyniku i z tego jak grała Pogoń?

- To był trudny mecz. Przegrywaliśmy prawie całe spotkanie 0:1. W końcówce meczu wywalczyliśmy jeden punkt wolą walki i ambicją. Trzeba też powiedzieć, że mieliśmy dużo szczęścia, bo mogliśmy ten mecz przegrać. Teraz koncentrujemy się już tylko na spotkaniu z Lechem Poznań.

- Mecz z Lechem już w najbliższy piątek. Jak chcecie zagrać w Poznaniu?

- My się nie przestraszymy Lecha. To jest taka sama drużyna, jak nasza. Oni też przegrali w ostatniej kolejce, będą chcieli się zrewanżować przed własną publicznością zwycięstwem nad nami. My tak samo. Graliśmy trochę słabszy mecz. Jedziemy do Poznania po trzy punkty. Innego scenariusza nie bierzemy pod uwagę.

- Za wami dłuższa przerwa od gry. Teraz terminarz nie rozpieszcza, będzie grać naprawdę często. Którą skrajność wybierasz?

- Wiadomo, że każdy piłkarz woli grać, niż trenować. Po to tu jesteśmy, by występować w meczach. To, że teraz będziemy grali co trzy dni, to jest fajne. Polska liga nie jest do tego przyzwyczajona. Władze starają się nas do tego przygotować. Myślę, że to wyjdzie na dobre.

- Kilka dni temu grałeś mecz w barwach reprezentacji Polski do lat 20. Jakie uczucia towarzyszyły ci, gdy wybiegłeś na murawę z orzełkiem na piersi?

- Cieszę się bardzo. To marzenie każdego piłkarza, by grać w reprezentacji. Nie ważne w jakiej kategorii wiekowej. Dostaję powołanie do u-20 i myślę, że swoją pracą i zaangażowaniem na boisku niedługo wywalczę powołanie do wyższego szczebla reprezentacyjnego. Do tego dążę. Nie załamuję się tym, że gram w niższej kategorii wiekowej. Robię to, co do mnie należy, czyli gram w piłkę i robię, co w mojej mocy, by drużyna wygrywała.

- Sporo krytyki spadło na seniorską reprezentację Polski oraz na drużyny młodzieżowe po ostatnich spotkaniach. Czy twoim zdaniem była to słuszna krytyka?

- Ciężko mi powiedzieć, bo ja nie jestem od oceniania. Od tego są ludzie. Jeśli słyszę takie opinie, że dany rocznik kadry jest słaby, to się tym nie przejmuję. Każdy z nas, na pewno o tym nie myśli. Wychodzimy na każde spotkanie, gramy swoje i cieszymy się z tego, że jesteśmy częścią drużyny narodowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński