- Dziewczyny wstydzą się tej sytuacji. Spóźniły się na zajęcia - opowiada prof. Tomasz Grodzki z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego, szczeciński radny.
- Te studentki nie mówią po polsku. Są już prawie lekarzami, na szóstym roku. Weszły do sali zapłakane i przestraszone. Nie mogły zrozumieć, dlaczego coś takiego je spotkało. Skoro są legalnie w Polsce, powinny być traktowane jak my wszyscy.
Norweżki jechały wcześnie rano autobusem linii G na zajęcia do Zdunowa. Miały "sieciówki" na przejazd, ale bez dopłaty na linie pospieszne. Kontrolerzy nie mieli litości.
Więcej czytaj w papierowym wydaniu "Głosu Szczecińskiego"
Zobacz także >>> Szarpanina w autobusie. Brutalna kontrola biletów?
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?