Imprezy, koncerty i mecz. Mapa wydarzeń w Szczecinie
Król w Hormonie z nową płytą. Chłodny romantyzm i niepowtarzalny styl
Album „Wij” ukazł się w kwietniu, rok po solowym debiucie Króla płytą „Nielot”. Wcześnie muzyk współtworzył ceniony w świecie muzyki elektronicznej UL/KR.
- Najpierw w duecie UL/KR, a obecnie jednoosobowo sprawia, że termin „piosenka poetycka” przestaje się konotować w głowie polskiego słuchacza ze swetrzastym obciachem - opisywał jego twórczość pisarz Jakub Żulczyk.
Jego solowy debiut „Nielot” wymieniany był wśród najważniejszych płyt zeszłego roku.Za rozbudowaną warstwę rytmiczną „Wija” odpowiada z kolei przypadkowo przesłuchana składanka italo disco i fascynacja automatami perkusyjnymi z których korzystał m.in. Ken Laszlo. I choć nad całością bezsprzecznie unosi się duch lat 80., to muzyka Króla wciąż pozostaje propozycją w pełni autorską i odrębną.
- Chłodny romantyzm Błażeja Króla to nie wewnętrzna sprzeczność, a jeśli już coś w tym połączeniu nam nie gra, to paradoksów znajdziemy więcej. Pod każdym względem stworzył własny, błyskawicznie rozpoznawalny styl - pisał w recenzji Bartek Chaciński w Polityce. - I choć tym razem trochę zbyt szczelnie przykrył partie wokalne mocno rozbudowanymi aranżacjami, jest równie atrakcyjny co poprzednio.
Król, 16 października, godz. 19, Hormon, bilety 25/30 zł.