Przed tygodniem stargardzianie efektownie (3:0) wygrali w Gdyni, ale dobrych nastrojów nie przekuli w zwycięstwo na swoim boisko. Ze Stolemem objęli prowadzenie po strzale Konrada Prawuckiego, ale później to goście sprawiali lepsze wrażenie, strzelili dwie bramki i gospodarze musieli walczyć o punkt. Pomogli goście, którzy zanotowali samobójcze trafienie.
Szczęście dopisało za to Vinecie Wolin, która grała w Kartuzach. Pierwsza połowa dla Cartusi i gol przewagi, ale w II połowie dominowali Wikingowie. Niestety, mimo gry w przewadze liczebnej (od 55. minuty) – obijali słupki i poprzeczki, a wyrównującego gola zdobyli dopiero w samej końcówce. Vineta trafiła jeszcze raz do siatki, ale arbiter dopatrzył się faulu w tej akcji.
Drugiej porażki na boisku wiosną doznał Świt Szczecin. Szymon Kapelusz już w 3. minucie pokonał bramkarza Gedanii, ale gdańszczanie szybko przejęli inicjatywę i zasłużenie wygrali 3:1.
W niedzielę Pogoń II Szczecin podejmowała Unię Swarzędz i wzorowo wykorzystała atut boiska. Trener Paweł Ozga miał posiłki z pierwszego zespołu, a kibice zobaczyli na boisku m.in. Danijela Loncara, którego klub ściągnął w lutym. Pogoń II z Bośniakiem wygrała 3:0 i jest wiceliderem.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?