III liga piłkarska już raczej nie wystartuje. Dziś decyzja WZPN

Niespodzianki w tej kwestii raczej nie będzie i III w całym kraju nie zostanie wznowiona. Ten szczebel piłkarski to w założeniu pierwsza liga, która jest amatorską (bądź półamatorską), i choć w sporej liczbie klubów regularnie płaci się piłkarzom (nie są to duże pieniądze), to organizacja w niektórych z nich pozostawia sporo do życzenia. I trudno będzie te zespoły włączyć do tego samego rygoru, co ekipy z PKO Ekstraklasy, Fortuna I ligi oraz II ligi.

Decyzja Polskiego Związku Piłki Nożnej miała dotyczyć nie tylko III ligi, ale także rozrywek kobiet oraz futsalu. Futbolowa centrala wszystkie te decyzje odroczyła. Kobiety mają się dowiedzieć za kilka dni, czy wrócą na boiska, futsaliści oraz trzecioligowcy już pewnie w czwartek.

„Decyzje dotyczące wznowienia lub zakończenia rozgrywek III ligi w sezonie 2019/20 oraz zasad spadków i awansów, podejmą Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej, które w bieżącym sezonie odpowiadają za prowadzenie rozgrywek. Jednocześnie postanowiono, że rozgrywki III ligowe w sezonie 2020/21 w dalszym ciągu prowadzone będą przez WZPN. Zarządzanie rozgrywkami III ligi zostanie przekazane do PZPN w czerwcu 2021 roku” - czytamy w komunikacie PZPN.

Grupą 2 III ligi zajmuje się w tym sezonie Wielkopolski Związek Piłki Nożnej. Ta grupa obejmuje województwa zachodniopomorskie, wielkopolskie, kujawsko-pomorskie oraz pomorskie. I to właśnie działacze z Poznania, na czele z prezesem WZPN Pawłem Wojtalą, podejmą decyzję dla tych czterech województw. Na szczęście w poprzednich tygodniach wojewódzkie ZPN rozmawiały ze wszystkimi klubami w III lidze, więc mają raczej pełen obraz tego, jakie zespoły są gotowe do wznowienia rozgrywek, które na to liczą, a które chcą zakończenia sezonu. PZPN chce, by ostateczna decyzja obejmowała wszystkie grupy III ligi.

W regionie mamy trzy zespoły w III lidze, Chemik Police, Świt Skolwin i Pogoń II Szczecin.
- Zdrowie oraz życie zawodników i wszystkich zgromadzonych wokół klubów jest najważniejsze. Podobnie jak wiele klubów, Chemik nie jest w stanie spełnić wszystkich wymogów PZPN, związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa wszystkich. Wiąże się z to m.in. z zakupem testów na koronawirusa - powiedział prezes Chemika, Przemysław Korotkiewicz. - Chemik opowiedział się za tym, aby nikt z III ligi nie spadł. Będziemy jednak wspierać kluby, które mają niewielką stratę do lidera i chciałby awansować. Dlatego jesteśmy otwarci na propozycje zainteresowanych klubów, które czują się na tyle silne, by grać w II lidze i spełniałyby warunki licencyjne oraz nie mają dużej straty do lidera (2-3 punkty) - dodał sternik Chemika.

W tej sytuacji jest praktycznie Świt, który z 3. miejsca do lidera (KKS 1925 Kalisz) traci sześć punktów, ale wiosną miałby szanse na sprawienie niespodzianki. Świt jest gotowy do kontynuowania rozgrywek, ale jest w mniejszości.

Jeżeli rozgrywki zostaną zakończone, z III ligi nie spadnie nikt, awansują te ekipy, które przy przerwaniu ligi zajmowały miejsca na szczycie tabeli klasę niżej. W nowym sezonie na tym szczeblu zespołów więc przybędzie, bo z IV ligi awansowały GKS Przodkowo, Flota Świnoujście, Pomorzanin Toruń i LKS Gołuchów. Do tego należy doliczyć spadkowiczów z II ligi, zatem łącznie w nowym sezonie III ligi w naszej grupie musiałyby grać 22 bądź 23 ekipy. Trudny do przyjęcia i realizacji wariant. Pojawiły się więc już bardzo konkretne pomysły, by II ligę rozbić na dwie grupy, wówczas z III ligi awansowałoby więcej ekip, być może także Świt. Kilka regionów w kraju popiera ten pomysł, ale do pełni szczęścia potrzebna jest zgoda wszystkich, także władz IIligi, a dla nich ten pomysł jest raczej nie do przyjęcia.