Morze Bałtyk Szczecin do Poznania pojechało z nieco osłabioną kadrą. Z powodu kontuzji nie mógł zagrać Maciej Naliwajko, a na drobne urazy narzekali Daniel Zabłocki i Adam Tołoczko (przed tygodniem skręcił staw skokowy). Mimo tego szczecinianie przeważali od początku pierwszego seta. W końcówce partii więcej szczęścia mieli jednak gospodarze i to oni wygrali premierową odsłonę 26:24. Po powrocie na parkiet siatkarze ze Szczecina kontynuowali swoją dobrą grę w obronie. Ten fakt ponownie pozwolił wyjść na prowadzenie. Morze kontrolowało drugiego seta i pewnie realizowało założenia taktyczne.
- Byłem spokojny o wynik - mówi Michał Doliński, trener Morza. - To AZS musiał szukać rozwiązania i grać na 120 procent swoich umiejętności. My przeważaliśmy.
Trzecia i czwarta partia meczu były jednakowe. Szczecinianie wygrali je dość pewnie. Grali bardzo zespołowo, przeważali i nie pozwolili akademikom się odbudować. Wręcz przeciwnie, goście dobijali miejscowych dużą ilością efektownych obron. Widać było komunikację na linii blok- obrona. Dobre zawody zanotował rozgrywający Wojciech Kwiecień.
- Cieszy mnie jego postawa - mówi Doliński. - Nie eksploatuje jednego, czy dwóch zawodników. Rozkłada nasz atak równomiernie.
AZS UAM Poznań - Morze Bałtyk Szczecin 1:3 (26:24, 20:25, 22:25, 17:25)
Morze: Tołoczko, Zabłocki, Kwiecień, Makar, Gnatek, Bachmatiuk, libero - Kołodziej oraz Zapaśnik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?