Stargardzka policja wciąż próbuje złapać szaleńca, który we wrześniu ubiegłego roku sterroryzował całe miasto. Bezskutecznie.
- Ze względu na niewykrycie sprawcy umorzyliśmy dochodzenie, prowadzone w sprawie naruszenia nietykalności cielesnej - mówi Adam Szurek, prokurator rejonowy w Stargardzie. - Gdy tylko zostanie zatrzymany, sprawa zostanie podjęta.
Odetchnąć mogą jedynie ofiary ukłuć igłą, które pół roku musiały czekać na wynik badań toksykologicznych. Wykazały one, że kobiety nie zostały zarażone żadną chorobą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?