Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Honorowi obywatele Szczecina: politycy, generałowie, Ojciec Święty

Marek Jaszczyński
- Po wielu staraniach udało nam się wydać album o honorowych obywatelach Szczecina - mówi Dariusz Okoń, który jest autorem pracy wraz z żoną Danutą. - Pracę dedykujemy wszystkim mieszkańcom Szczecina.
- Po wielu staraniach udało nam się wydać album o honorowych obywatelach Szczecina - mówi Dariusz Okoń, który jest autorem pracy wraz z żoną Danutą. - Pracę dedykujemy wszystkim mieszkańcom Szczecina. Marcin Bielecki
Dziś ukazało się drugie wydanie albumu z honorowymi obywatelami miasta Szczecina. Jego autorami są Danuta i Dariusz Okoń.

- Książka jest jeszcze "ciepła", prosto z drukarni - mówi nie kryjąc radości Dariusz Okoń, historyk, nauczyciel w VI Liceum Ogólnokształcącym, współautor książki. - Pierwsze wydanie albumu ukazało się w 2003 roku, przez ten czas zdezaktualizowała się lista honorowych obywateli, udało się poszerzyć biogramy o inne ciekawe szczegóły.

Album "Honorowi obywatele miasta Szczecina" składa się z dwóch części. W pierwszej przedstawiono osoby uhonorowane za czasów pruskiego i niemieckiego Stettina. Nie brakuje wśród nich urzędników, wojskowych, w tym gronie znaleźli się także m.in. kupcy. Na stronach albumu widzimy tak kontrowersyjne postacie jak Adolf Hitler, Hermann Goering, czy Wilhelm Frick.

- Nie zapominajmy, że były to czasy niemieckiego Szczecina, to nie my, ale Niemcy powinni się wstydzić, ze ktoś taki jak Hitler był w gronie najwybitniejszych obywateli miasta - mówi Dariusz Okoń. - Album ma specjalną konstrukcję obywatele z czasów niemieckich są "lustrzanym odbiciem" dla honorowych obywateli z czasów PRL i III RP.

Autorzy albumu starali się umieścić jak najwięcej informacji o o związkach bohaterów książki z naszym miastem. Możemy przeczytać o wizytach, a nawet zobaczyć nagłówki prasowe, fragmenty dokumentów poświadczających nadanie tytułu. Dla przykładu feldmarszałek Paul von Hindenburg, honorowy obywatel Szczecina od 2 października 1917 roku, otrzymał też gratyfikację z kasy miejskiej, w wysokości 10 tysięcy marek.

Jednym z najmniej znanych osób, które nosiły honorowy tytuł był generał Władimir Dżandżgawa, bohater Związku Radzieckiego, który walczył o Dąbie w 1945 roku.

Książka ukazała się w nakładzie zaledwie 300 sztuk. Będzie dostępna na pewno w małych księgarniach. Niewykluczone, że znajdzie się także w księgarniach sieciowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński