Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hernani: "Cieszę się, że moje bramki dały nam tak potrzebne zwycięstwo"

(paz), pogonszczecin.pl
Hernani (nr 44) w piątek dwukrotnie utonął w objęciach kolegów.
Hernani (nr 44) w piątek dwukrotnie utonął w objęciach kolegów. Sebastian Wołosz
- Nie myślałem dużo o tym, że jest to mecz z moim byłym klubem. Byłem przede wszystkim skupiony na tym, żeby wygrać to spotkanie. Teraz jestem bardzo zadowolony, a z dwóch goli to już niesamowicie - powiedział Hernani po wygranym meczu Pogoni Szczecin z Koroną Kielce, w którym Brazylijczyk zdobył dwie bramki dla Portowców.

Była to odpowiednio trzecia i czwarta bramka Hernaniego w polskiej ekstraklasie. Poprzednie zdobył w barwach... Korony Kielce.

- Strzelone bramki nie są tylko moją zasługą. Pracował przecież na to cały zespół. Telewizja pokazuje tylko strzelca, bo to on jest bohaterem. Nie mówi się jednak o tych, którzy przyczynili się do zdobycia gola. Jeden blokował, inny robił dla mnie miejsce i na pewno pomogli mi w zdobyciu bramki - podkreśla Hernani.

Brazylijczyk wreszcie wykorzystał swój spory wzrost pod bramką rywali.

-Ostatni cały tydzień pracowaliśmy nad stałymi fragmentami gry - zdradza Hernani. - Ćwiczyliśmy różne warianty, m.in. taki, że ja blokiem pomagam Adamowi Frączczakowi. W meczu zastosowaliśmy inny pomysł i udało się, strzeliliśmy bramkę. Obrońcy Korony trochę zagapili się i poskutkował nasz blok. Przy drugiej bramce byłem prawie niepilnowany. Mam nadzieję, że teraz będziemy szli już tylko do przodu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński