Do gwałtu doszło na polu w okolicy miejsca zamieszkania ofiary i gwałciciela. Po tym zdarzeniu podejrzany o gwałt ukradł jeszcze ofierze dwa złote pierścionki.
W trakcie przesłuchania Kamil S. przyznał się do zarzucanych mu czynów, za co grozi mu kara od 2 do 12 lat pozbawienia wolności. Wobec sprawcy prokuratura zastosowała środek zapobiegawczy w postaci aresztu tymczasowego na okres 3 miesięcy.