- W porównaniu do poprzedniego sezonu zachorowań było więcej. Poprzednio było ich 2734, w tym 1388 dzieci - informuje Renata Opiela z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. - W ostatnim analizowanym tygodniu zgłoszono 348 zachorowań. To wzrost o 40 przypadków w porównaniu z tygodniem poprzednim.
Większość zachorowań zgłaszana jest na podstawie objawów klinicznych charakterystycznych dla grypy. Chorzy mają gorączkę, bóle kostno-stawowe, ogólne rozbicie, bóle głowy i często katar. Brakuje badań wirusologicznych, które potwierdziłyby, że to grypa i ustaliły, jaki wirus ją wywołał (lekarze niechętnie pobierają wymazy do badań).
Europejskie Centrum Kontroli i Prewencji Chorób alarmuje, że w najbliższych tygodniach liczba zachorowań w naszej części Europy może znacznie wzrosnąć. Zaleca się szczepienia osób z grup ryzyka. Skuteczność szczepionki jest wysoka (od 70 do 90 procent). Jeśli zachorujemy, mimo szczepienia, przebieg choroby jest łagodniejszy i chronimy się przed powikłaniami.
- Szczepionka zaczyna działać już po siedmiu dniach, a pełna odporność jest po 14 dniach. Tak więc jest możliwe szczepienie również w sezonie epidemicznym - mówi Renata Opiela. - Trzeba tylko pamiętać, żeby nie kontaktować się z osobami chorującymi w czasie, gdy nie ma odporności.
Ci, którzy się zaszczepią, powinni pamiętać, że około września - października należy się ponownie zaszczepić. Szczepionka działa jeden sezon.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?