Został zaproszony na obrady komisji ds. Budownictwa i Mieszkalnictwa Rady miasta w Szczecinie. Komisja zainteresowała się sytuacją firmy.
Michalak jest prezesem Stoczni Gdyni. Gryfią kieruje od 1 lutego.
Podkreślił, że odcina się od polityki, nikogo nie zamierza rozliczać. Gryfia jest dla niego wyzwaniem czysto biznesowym.
- Musi przejść szybką reorganizację operacyjną by uzyskać efektywność - mówił nowy prezes. - W tle najważniejszych działań będzie też ograniczenie zatrudnienia, racjonalizacja funduszu płac. Ale będziemy tu działać wspólnie ze związkami.
Teraz firma musi skupić się na dokończeniu kontenerowca do kwietnia, pokazać że jest w stanie terminowo realizować kontrakty, a to już zapewni nowe zamówienia.
Prezes nie ukrywał, że ma pomysł, by wykorzystać potencjał stoczni. Chce zagospodarować na inwestycje 30 ha terenów, które w tej chwili stanowią jedynie obciążenie dla spółki i tworzyć tam miejsca pracy dla osób, które stracą pracę w stoczni.
Zapewnił, ze nie jest wizjonerem bez pokrycia. - W ciągu roku w Gdyni udało mi się wygenerować dla rynku 4,5 mld zł - dodał na potwierdzenie swoich słów.
Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorcówDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?