Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorsi ludzie z Sułkowa?

Grzegorz Drążek, 3 lutego 2006 r.
W soboty i niedziele mieszkańcy Sułkowa na darmo czekają na autobus Miejskiego Zakładu Komunikacji w Stargardzie. Pozostaje im nadzieja, że dyrekcja MZK wprowadzi kolejne zmiany w rozkładzie jazdy i autobus znowu tam przyjedzie.
W soboty i niedziele mieszkańcy Sułkowa na darmo czekają na autobus Miejskiego Zakładu Komunikacji w Stargardzie. Pozostaje im nadzieja, że dyrekcja MZK wprowadzi kolejne zmiany w rozkładzie jazdy i autobus znowu tam przyjedzie. Grzegorz Drążek
Kilkadziesiąt rodzin z niewielkiej miejscowości pod Stargardem jest załamanych. Dyrekcja Miejskiego Zakładu Komunikacji w Stargardzie tak pozmieniała rozkład jazdy, że w soboty i niedziele do Sułkowa nie przyjeżdża ani jeden autobus.

To dramat dla ludzi, bo niewielu ma samochody.

Katastrofa

Z Sułkowa do centrum Stargardu jest około 8 kilometrów. Mieszkańcy tej miejscowości przyzwyczaili się już do tego, że w niedziele nie dojadą do Stargardu autobusem MZK. W sobotę jednak autobusy jeździły.

- Były dwa kursy, jeden z rana, drugi po południu - mówią mieszkańcy Sułkowa. - Teraz je zlikwidowano. To dla nas katastrofa! Traktuje się nas jak ludzi drugiej kategorii. Czy dlatego, że jesteśmy z Sułkowa, to jesteśmy gorsi? Nie możemy w sobotę pojechać do Stargardu na zakupy, do pracy? Mamy siedzieć pozamykani w domach? Patrząc na to, co robi dyrekcja MZK, to tak właśnie ma być. To straszne.

Mieszkańcy Sułkowa są oburzeni. Nie chcą wiele. Zgadzają się, żeby w niedziele autobusy MZK do nich nie przyjeżdżały. Chcą tylko dwóch albo trzech kursów w sobotę.

- Jeżeli z powodu miejsca zamieszkania mamy mieć gorzej, to trudno - mówią. - Ale jest granica przyzwoitości. Chcielibyśmy, żeby w soboty przyjeżdżał do nas autobus MZK rano, przed godziną szóstą, no i po południu, około szesnastej. Jakby był jeszcze o jedenastej, to byłoby już super. Jeżeli tej godziny nie dałoby się wprowadzić do rozkładu, to trudno. Nie robilibyśmy tragedii. Przede wszystkim tamte dwa kursy są dla nas bardzo ważne. Czy aż tak dużo wymagamy?

Ludzie z Sułkowa są załamani. Już tylko po cichu liczą, że ktoś wyciągnie do nich pomocną dłoń.

- Przecież wiadomo, że kursy do maleńkiego Sułkowa nie będą rentowne, ale przecież MZK nie ponosi wszystkich kosztów - tłumaczą mieszkańcy Sułkowa. - Koszty ponosi także gmina. MZK to firma miejska, która ma w swoich zadaniach obsługę podstargardzkich miejscowości. Jeździ m.in. do Morzyczyna, Grzędzic, Skalina, Małkocina. Tam w soboty dojeżdża. To i my mamy prawo oczekiwać, że w soboty autobus będzie do nas przyjeżdżał. Mieszkańcy Tychowa mają chociaż PKS, a my nic nie mamy.

Gmina zabierze MZK

Władze gminy, która dopłaca MZK do kursów poza granice Stargardu, zapowiadają, że w takiej sytuacji zmniejszone będzie dofinansowanie.

- Za poprzedni rok zapłaciliśmy MZK około trzysta tysięcy złotych - mówi Jerzy Makowski, zastępca wójta gminy Stargard. - To więcej niż we wcześniejszych latach. Jeżeli wycofuje się część kursów, to my nie będziemy płacić tyle samo pieniędzy. Płacić będziemy za liczbę przejechanych kilometrów.

Gmina jest też po pierwszych rozmowach w sprawie umowy z innym przewoźnikiem, który jeździłby na trasie Stargard-Sułkowo.

- Nie chodzi o całkowitą rezygnację z MZK - mówi Jerzy Makowski. - Ale jeżeli likwiduje się kursy, to musimy szukać wyjścia z sytuacji. Jak mniej zapłacimy MZK, to te pieniądze można zapłacić innemu przewoźnikowi.

Nie ma sklepu

Sobotnie kursy są dla mieszkańców Sułkowa bardzo ważne. To czas na zrobienie zakupów, a dla dzieci na odpoczynek w większym mieście. Chcieliby mieć ułatwiony dojazd do Stargardu.
- A gdzie nasza młodzież ma korzystać z życia, jak nie w Stargardzie? - pytają mieszkańcy podstargardzkiej miejscowości. - A gdzie my mamy robić zakupy, jak w Sułkowie nie ma nawet sklepu? Dojeżdża do nas tylko samochód z pieczywem. Nawet po zapałki musimy jeździć do Stargardu. A jak mamy to zrobić w sobotę?

Mieszkańcy Sułkowa narzekają, bo z torbami pełnymi zakupów muszą pieszo pokonać kilka kilometrów. Nawet, jeżeli dojadą do Świętego, to i tak czeka ich kilkukilometrowa wędrówka.

- U nas niektórzy nawet dobrego roweru nie mają, a co dopiero samochód - mówią zrezygnowani. - Musimy więc chodzić po kilka kilometrów. Nawet zimą w taki mróz jaki był kilka dni temu. Pozostaje nam autostop, ale kierowcy niechętnie się zatrzymują. Do Stargardu musimy iść drogą numer 10. Wszyscy wiedzą, że tam jest dużo wypadków. A nawet ścieżki dla rowerów nie ma.

Stargardzki MZK wprowadził zmiany w rozkładzie jazdy od soboty, 21 stycznia. W pierwszej wersji, w dni wolne od szkoły, autobus miał pojawiać się w Sułkowie tylko od poniedziałku do piątku i tylko raz dziennie. Około piątej rano. Tak właśnie było przez cały drugi tydzień ferii.

- I nasze dzieci w ferie nie mogły dojechać do Stargardu - mówią zrozpaczeni rodzice. - Czy szefostwo MZK zdaje sobie sprawę, jakie nam trudności zrobiło?

Od 1 lutego sytuacja tylko nieco się poprawiła. MZK wprowadził linię "3G". W dni wolne od szkoły, od poniedziałku do piątku, mieszkańcy Sułkowa będą mieli trzy kursy. Na sobotę i niedzielę wciąż nie zaplanowano ani jednego.

Dyrekcja MZK, która do chwili oddania "Głosu Stargardzkiego" do druku nie odpowiedziała na nasze pytania dotyczące Sułkowa, tłumaczy, że zmiany w rozkładzie jazdy i ograniczenie części kursów były wymuszone m.in. mniejszą dotacją z miasta. Ale prezydent widzi to inaczej.

- Uchwała budżetowa na rok 2005 zakładała przekazanie dotacji dla MZK w kwocie 2.920.000 zł z czego 320 tys. z przeznaczeniem na zakup 2 autobusów- wyjaśnia Zdzisław Rygiel, rzecznik prezydenta. - Niższa niż zakładano liczba pasażerów oraz skokowy wzrost paliw były bezpośrednią przyczyną przyznania dodatkowych pieniędzy. W sumie w roku 2005 MZK otrzymalo 3.760.000 zł. Na 2006 ustalono, iż dotacja dla MZK wyniesie 3.360.000 zł. Jest to kwota o 760.000 zl wyższa od kwoty jaką MZK pierwotnie otrzymało na rok 2005.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński