Gigantyczny maszt flagowy w centrum Szczecina? Pomysł zgłosił radny PiS Krzysztof Romianowski

- W Warszawie na rondzie Zgrupowania AK „Radosław” znajduje się pomnik w formie 60-metrowego masztu flagowego z flagą Polski. Jest to piękne miejsce z dumnie powiewającą biało czerwoną - mówi Krzysztof Romianowski, radny miejski PiS, który złożył do szczecińskiego magistratu wniosek o postawienie podobnego masztu w Szczecinie.

Maszt miałby stanąć przy wjeździe do centrum obok zachodniego wylotu Trasy Zamkowej. Dokładnie w tym miejscu - od 1990 roku do marca 2013 roku - stał maszt statku „Kapitan Konstanty Maciejewicz”. Autor pomysłu myślał również o innych lokalizacjach: placu Rodła czy placu Grunwaldzkim.

- Miejsce, które wskazałem w interpelacji, wydaje mi się dobre z uwagi na to, że maszt tam już kiedyś był i jest to wlot do Szczecina - uważa radny Romianowski. - W Szczecinie mamy potężne braki w kwestii pomników wielkich Polaków czy pomników, które przedstawiają nasze symbole narodowe. Bycie Polakiem, to ogromna duma dlatego też liczę, że Pan prezydent pozytywnie przychyli się do mojej interpelacji.

Sprawdziliśmy, co o pomyśle sądzą inni radni. Zdaniem Urszuli Pańki, radnej KO, która sceptycznie podeszła do pomysłu, uważa, że jego oceną powinni zająć się specjaliści.

- Maszt Maciejewicza, który stał w proponowanym miejscu, trafił w nowe miejsce i myślę, że powinniśmy zająć się promowaniem bulwarów nadodrzańskich. Poza tym obecnie są poważniejsze sprawy niż budowa nowego masztu - dodaje radna.

Kolejny radny pytany o ocenę pomysłu, nie mówi „nie”.

- Jeżeli radny Romianowski potrafi przekonać prezydenta i radę do pomysłu to i ja nie będę mu utrudniał realizacji. Niech robi - komentuje Władysław Dzikowski, radny Koalicji Samorządowej Szczecin. - Pewnie, gdyby było to dobre miejsce, to wróciłby tutaj maszt Maciejewicza. Obecnie trwają prace nad studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego i może okazać się, że to miejsce jest przeznaczone pod coś innego.

Wiemy też, co o pomyśle sądzą władze miasta.

- Doceniam entuzjazm i chęć podkreślenia tożsamości narodowej poprzez symbolikę miejską. Nasze miasto posiada już wiele miejsc i pomników, które celebrują naszą historię i kulturę. Konieczność wprowadzania nowych elementów, szczególnie tak dominujących w przestrzeni publicznej, wymaga refleksji i konsultacji ze społecznością lokalną - mówi Michał Wilkocki, doradca Prezydenta Miasta ds. polityki miejskiej.