- Jedziemy z zamiarem wygrania dwóch meczów i wielkimi nadziejami, że tak się stanie - podkreśla zawodnik Pogoni, Michał Kubik.
W stolicy Małopolski dojdzie przynajmniej do jednego meczu. Jeżeli w sobotnim pojedynku Pogoń pokona Wisłę Krakbet Kraków, to będzie jeszcze miała szansę na awans do finałów. W tej fazie rozgrywek gra się do trzech zwycięstw (szczecinianie przegrywają 0-2), a w razie sukcesu Pogoni w pierwszym spotkaniu, potrzebny będzie kolejny mecz. Gdyby szczecinianie wygrali także w drugim meczu, to rywalizacja powróci na szczeciński parkiet, a decydujące starcie odbędzie się w środę 1 maja. Jeśli jednak Wisła okaże się lepsza już w sobotę, nasi futsaliści wrócą do domu z nadziejami na wywalczenie brązowego medalu Futsal Ekstraklasy.
W miniony weekend to Biała Gwiazda dwukrotnie okazała się lepsza. W pierwszym spotkaniu Wisła wygrała po dogrywce 5:8, a w drugim 5:1.
- W obu tych meczach gra nie wyglądała źle i zadecydowały niuanse - dodaje Kubik. - Jeżeli w Krakowie zagramy na podobnym poziomie i dołożymy do tego więcej koncentracji pod swoją bramką, to powinniśmy przechylić te mecze na swoją szalę.
Pierwszy mecz rozpocznie się w Krakowie o godzinie 18. W razie potrzeby, w niedzielę zawodnicy wybiegną na parkiet o tej samej porze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?