Jak pisaliśmy wiele lat temu, obecnie posąg przestał być fontanną. To rzeźba, która nie jest już wypełniona wodą, bo od niej niszczeje. Tak zdecydował wojewódzki konserwator zabytków. Stwierdzono bowiem, że fontanna została "wykonana z delikatnego piaskowca, który podlega i będzie podlegał stopniowej degradacji".
W 2015 roku pisaliśmy o projekcie wykonania skanu fontanny i w dotychczasowym miejscu postawienia jej kopii (z której popłynie woda). Oryginał miał znaleźć się w Muzeum Narodowym z daleka od czynników niszczących rzeźbę. Całość przedsięwzięcia wyceniano wtedy na 24 tys. zł.
Skanowanie miało być wykonane z wykorzystaniem nowoczesnych laserów.
- Dokładność pomiaru pozwoli nie tylko na wierną rekonstrukcję zabytku z piaskowca, ale przede wszystkim na jego pełną inwentaryzację spełniającą najwyższe normy, przewidziane dla prac prowadzonych przy zabytkach - wyjaśniał wtedy Tomasz Klek.
Prace miały rozpocząć się w 2016 roku, jednak to nie nastąpiło.
W rezultacie do dziś na placu Orła Białego stoi oryginalna fontanna pełniąca jedynie funkcję ozdobną. Nie jest nawet fontanną, a rzeźbą. Jednak co ciekawe, przed ogrodzeniem nadal wisi informacja "ZAKAZ KĄPIELI I WCHODZENIA NA ZABYTKOWY OBIEKT", no cóż, raczej trudno o kąpiel bez wody...
A tak wyglądał plac Orła Białego kiedyś:
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?