Flota dość pewnie wygrała w niedzielę u siebie 2:0 z Motorem Lublin. Wyspiarze mogli niedzielne spotkanie wygrać dużo wyżej. - Na szczęście już w pierwszej sytuacji strzeliliśmy bramkę - przyznał Nemec.
- Pierwszą połowę mieliśmy pod kontrolą, mogło paść więcej goli. W drugiej części mieliśmy więcej problemów, zawodnicy tracili siły w upale - dodał trener Floty. - Motor miał dwie sytuacje, które mogły zakończyć mecz inaczej. Przełamaliśmy się, z tego się cieszę, ale takich okazji, jakie mieli Andraszak i Nwaogu nie wolno marnować.
Uwagę publiczności zwrócił Grzegorz Skwara, któremu (mimo udziału w aferze korupcyjnej) Polski Związek Piłki Nożnej pozwolił na grę. Skwara po meczu podkreślał, że w Świnoujściu czuje się dobrze i liczy, że już niedługo nadrobi braki kondycyjne, stając się podstawowym piłkarzem zespołu. - W końcówce wiedziałem, że go wpuszczę - mówił Nemec.
Flota znów udowodniła, iż jest skuteczna. Można odnieść wrażenie, że świnoujścianie wraz ze swym trenerem w przeciwieństwie do innych świetnie wiedzą, na czym polega dobra gra w I lidze.
- W pierwszej lidze trzeba się zdecydowanie więcej nabiegać przez cały mecz. Spotkaniu towarzyszy większy pressing i walka na całym boisku - podsumował Piotr Rocki, były piłkarz m.in. Legii Warszawa, obecnie zawodnik Podbeskidzia Bielsko-Biała.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?