Flota Świnoujście - Kolejarz Stróże. Wyspiarze potrzebują zwycięstwa

Łącznie z meczem w Pucharze Polski Flota nie wygrała pięciu ostatnich spotkań. Wyspiarze byli bliscy przełamania przed tygodniem, gdy do 82. minuty prowadzili 1:0 z Dolcanem Ząbki. Jednak przez niefrasobliwość w defensywie, a także sporą nieskuteczność pod bramką przeciwnika, Flota ostatecznie przegrała 1:2.

Trener Bogusław Baniak był bardzo niezadowolony zwłaszcza z postawy Charlesa Nwaogu, który pudłował w dogodnych sytuacjach. Na konferencji prasowej nazwał go nawet "antynapastnikiem". Gdy opadły emocje, szkoleniowiec był nieco bardziej wyrozumiały dla Nigeryjczyka.

- Lubię tego chłopaka, traktuje go jak syna, ale musi zrozumieć, że na sytuacje, które zmarnował, ciężko pracuje cała drużyna. Mam nadzieję, że szybko się zrehabilituje - twierdzi trener Baniak. Nwaogu może się odkuć już w sobotę z rywalem, którego w Świnoujściu się dobrze nie wspomina.

Kolejarz Stróże na Uznamie grał dotąd trzykrotnie i zawsze wygrywał, na dodatek nie tracąc bramki. Wyspiarze tylko raz wygrali z tym rywalem. Poprzedniej jesieni na jego boisku zwyciężyli 2:1. W tym sezonie to zupełnie inny zespół, chociażby bez napastnika Macieja Kowalczyka, który w ubiegłym sezonie został królem strzelców z 22 bramkami na koncie. Nadal jednak Kolejarz jest groźny, co udowodnił w ostatnich kolejkach, wygrywając 3:0 z GKS Tychy czy 2:0 z Wisłą Płock. Sezon zaczął jednak od trzech porażek, co pokazuje, że jest do ogrania.

Do kadry Floty po kontuzjach wrócą prawdopodobnie Michał Stasiak, Mateusz Wrzesień i Maciej Mysiak. Nie zagrają natomiast Marek Opałacz i bramkarz Szymon Gąsiński, który ma problem z ręką. Od pierwszych minut powinien zastąpić go Konrad Forenc. Z Kolejarzem jeszcze nie zagra Martins Ekwueme, nigeryjski pomocnik zatrudniony przez Flotę w ostatnich dniach. Przed własną publicznością może zadebiutować Robert Kolendowicz.

Początek spotkania o godz. 16.30.