Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Flota gra z Miedzią. Trener Baniak nie będzie wspominał

(paz)
Trener Bogusław Baniak w ostatnim sezonie zajął z Miedzią ósme miejsce w lidze.
Trener Bogusław Baniak w ostatnim sezonie zajął z Miedzią ósme miejsce w lidze. WB
Flota Świnoujście zagra w niedzielę z Miedzią Legnica (godz. 12.30 transmisja w Orange Sport) o podtrzymanie dobrej passy na starcie sezonu.

Jak dotąd w dwóch oficjalnych meczach w tym sezonie Wyspiarze odnieśli dwa zwycięstwa, zdobyli cztery bramki i nie stracili żadnej. Powrót z Legnicy bez strat z pewnością byłby dobrym rezultatem. Zwłaszcza, że Flota zagra bez filaru defensywy, kontuzjowanego stopera Michała Stasiaka. Kto może go zastąpić? Kandydatów jest dwóch: Piotr Kieruzel oraz Maciej Mysiak. Nieco wyżej stoją raczej szanse tego pierwszego, który w letnich sparingach był etatowym wykonawcą rzutów karnych.

Innym problemem znów jest mała konkurencja wśród młodzieżowców. Trener Bogusław Baniak z trójki: Sebastian Kwiatkowski, Damian Siwiec, Mateusz Wrzesień ufa tylko temu ostatniemu, choć prawoskrzydłowy nie zaprezentował się zbyt dobrze w pierwszej kolejce. Poszukiwania wzmocnień wśród 20-latków trwają, w Legnicy najpewniej znów zobaczymy Września.

Miedź to szczególny rywal dla trenera Baniaka, który wprowadził ten klub na zaplecze ekstraklasy i w pierwszym sezonie zajął z nim ósme miejsce. Apetyty były jednak dużo większe i podziękowano mu za pracę. Teraz ekipę z Dolnego Śląska prowadzi były asystent Leo Beenhakkera, Rafał Ulatowski, a Baniak zarzeka się, że dla niego niedzielny mecz nie jest wcale wyjątkowy.

- Jako szkoleniowiec Floty nie przywiązuje wagi do wspomnień - deklaruje szkoleniowiec.

Z pewnością jednak nie miałby nic przeciwko wywiezieniu z Legnicy trzech punktów. Piłkarze Floty myślą o powtórce z poprzedniego sezonu, gdy wygrali z Miedzią na jej terenie 2:0, po meczu uznawanym za najlepszy w ich wykonaniu w trakcie rewelacyjnej jesieni.

W obecnych rozgrywkach Miedź uznawana jest za jednego z faworytów do awansu. Ma stabilny skład i młodego ambitnego trenera. Jednak na początki drogi ku ekstraklasie legniczanie zaliczyli mały falstart. W pierwszym meczu z Wisłą Płock zaczęli bardzo dobrze (prowadzili 2:0 po 10 minutach), ale po przerwie ich gra się posypała i powinni być szczęśliwi, że przywieźli z Mazowsza rezultat 2:2.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński