Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Film "Obietnica" kręcony w Szczecinie doczekał się premiery

Paulina Targaszewska
Sceny do filmu "Obietnica" kręcono m.in. w Centrum Kształcenia Sportowego, przy ul. Rydla w Szczecinie.
Sceny do filmu "Obietnica" kręcono m.in. w Centrum Kształcenia Sportowego, przy ul. Rydla w Szczecinie. Sebastian Wołosz
W piątek, 14 marca odbędzie się szczecińska premiera filmu "Obietnica". Akcję w całości nakręcono w naszym mieście i jego okolicach latem ubiegłego roku. Zagrało w nim blisko tysiąc statystów - wszyscy to mieszkańcy naszego regionu.

W lutym ubiegłego roku w naszym mieście odbyły się castingi do filmu. Przyszło na nie wielu młodych ludzi. Ostatecznie wybrano blisko tysiąc najlepszych. Wszystkich zobaczymy w filmie "Obietnica" (pierwotny tytuł to "Słowo"), którego szczecińską premierę zaplanowano na piątek, 14 marca w Kinie Helios o godz. 18. Wszystkie sceny do filmu nakręcono w Szczecinie i jego okolicach. W "Obietnicy" można zobaczyć m.in. sceny w szczecińskich tramwajach, na przystankach autobusowych, nad Jeziorem Głębokim na Trasie Zamkowej, na Wałach Chrobrego, w okolicach Jeziora Dąbie, Centrum Kształcenia Sportowego przy ul. Rydla czy w pod szczecińskiej Czarnej Łące.

- Szczecin został wybrany na tło wydarzeń już na etapie tworzenia scenariusza filmu - mówi Łukasz Dzięcioł, z Opus Film, producent filmu. - Szukaliśmy miasta nie ogranego filmowo, które znajduje się pomiędzy Warszawą a Kopenhagą, bo w "Obietnicy" obecny jest też duński wątek. Nasz film jest bowiem produkcją polsko-duńską. Szczecin był dla nas kompletną nowością, ale świetnie nam się w nim pracowało. Bardzo dobrze współpracowało nam się z władzami miasta i mieszkańcami. Będziemy to miasto na pewno bardzo dobrze wspominać.

Film opowiada o nastoletniej miłości dwojga głównych bohaterów - Lili i Janka. Ma ona jednak poza oczywistą jasną stroną także ciemny aspekt. Lila pod pozorem grzecznej dziewczynki skrywa swoja drugą twarz. Chce jasnych kryteriów, chce nagrody za dobro i kary za zło. Janek będzie musiał więc zapłacić wysoką cenę za niewinny błąd - pocałunek z inną dziewczyną. Oboje nie spodziewają się jednak, że konsekwencje ich czynów mogą rzutować na całe ich życie.

Autorami scenariusza są Magnus von Horn i Anna Kazejak, która jest także reżyserką filmu.
- Inspiracją dla powstania tej historii były prawdziwe wydarzenia, mające miejsce w ostatnich latach w kraju i za granicą - mówi Anna Kazejak. - Nie chodzi tu jednak tylko o Polską rzeczywistość, ale o spojrzenie na naszą europejską kulturę, na procesy zachodzące podskórnie, których spektakularne efekty krzyczą do nas z pierwszych stron gazet.

W obsadzie filmu główne role Lili i Janka zagrali Eliza Rycembel i Mateusz Więcławek, debiutanci, wyłonieni w ogólnopolskim castingu. Wspiera ich prawdziwie doborowa ekipa aktorska: Andrzej Chyra ("W imię"), Magdalena Popławska ("Lęk wysokości"), Jowita Budnik ("Papusza"), Barłomiej Topa ("Drogówka"), Dawid Ogrodnik ("Chce się żyć"). W "Obietnicy" zobaczymy również, między innymi, Nikodema Rozbickiego, który debiutował w głośnym "Bejbi blues" Katarzyny Rosłaniec oraz Luxurię Astaroth, modelkę, znaną z przebojowych klipów rapera Donatana "Nie lubimy robić" (z albumu "Równonoc") oraz "My Słowianie".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński