To drugie wzmocnienie stargardzian. Pierwszym był Piotr Trepka, rozgrywający. Wydawało się, że na tym transferze się skończy. Jednak udało się zrealizować jeszcze jedną roszadę.
- To prawda. Za nikim się nie rozglądaliśmy, a przyjście Filipa wyszło z jego strony - mówi, dla Gazety Wyborczej, Marek Kisio, prezes Spójni. - Wraca do domu, widocznie tu mu lepiej.
Dylik jest wychowankiem Spójni. W tym sezonie grał w Politechnice Poznań, jednak dostawał bardzo mało minut i postanowił wrócić do sportowych korzeni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?