Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Eurokody wyprą polską normę

Marek Rudnicki
Szkolenie w izbie budownictwa.
Szkolenie w izbie budownictwa.
Eurokody wkrótce zastąpią polską normę.Być może stanie się to już w przyszłym roku. Dziesiątki tysięcy inżynierów w całej Polsce powinno już teraz szkolić się, by nie pozostać z przysłowiową ręką w nocniku, gdy zaczną obowiazywać nowe uregulowania. Zachodniopomorska Okręgowa Izba Inżynierów Budownictwa zaprosiłą do Szczecina prof. dr hab. inż. Antoniego Biegusa, który przerowadził pierwsze w regionie szkolenie nt. eurokodów. Czym są i jaka jest ich waga, o tym rozmawiamy z profesorem.

- Kiedy zostaną wycofane normy krajowe dotyczące budownictwa?

- Dopóki minister nie ogłosi w swoim biuletynie informacyjnym nowego wykazu norm obowiązujących. Obecnie mamy koegzystencję norm krajowych i Eurokodów. Przewiduję, że w ciągu roku lub dwóch lat normy krajowe zostaną wycofane. W Eurokodach jest zapis, że obowiązują one od 1 marca 2010 roku - taki jest zapis formalny, ale aktualnie tego się nie przestrzega. Np. w Niemczech przyjęto jako ostateczny termin wprowadzenia eurokodów (jako jedynego zbioru obowiązujących norm) datę - lipiec 2012. Dlatego trzeba się spodziewać, że u nas też to nastąpi w najbliższym czasie. Natomiast teraz inżynierowie mogą uzgodnić z inwestorem z jakich norm korzystać w projektowaniu obiektu. Warunek jest taki, że nie można mieszać eurokodów i polskich norm. Albo obliczamy: obciążenia, nośność, wytrzymałość wg starego zbioru norm krajowych PN, albo według nowych Eurokodów PN-EC. Współczynniki bezpieczeństwa w obu zespołach norm są inaczej rozłożone. Można to porównać z sytuacją, gdybyśmy chcieli nakrętkę o gwincie calowym zastosować na śrubie o gwincie metrycznym.

- Jest się czego obawiać przy przechodzeniu na nowy system norm?

- Jest więcej lęków i nieuzasadnionych fobii, niż ma to odzwierciedlenie w rzeczywistości. Przecież nasze dotychczasowe normy krajowe PN nie powstały w oderwaniu od światowego systemu wiedzy i nauki. Nasze normy krajowe PN mają 8590% wiedzy ujętej w eurokodach. Eurokody mają tę wiedzę uporządkowaną i przyjmują wspólne nazewnictwo. Inżynierowie nie będą mieli problemów ze stosowaniem eurokodów - trzeba tylko przełamać leki i uprzedzenia oraz je poznać.

- Ale są też rozbieżności. Inżynierowie będą musieli się douczyć.

- I słusznie, że one są, dlatego, że wprowadzają najnowsze trendy wiedzy nie ujęte w naszych dotychczasowych normach. Wyznaczają nowe standardy jakościowe. Np. projektując według norm “eurokodowskich" eliminuje się byle jakie połączenia spawane, a dotychczas nasza norma krajowa dopuszczała kiepską jakość spoin. Tymczasem eurokod mówi - nie, trzeba spoinę wykonać porządnie. Eurokody są szansą na zmiany jakościowe i ilościowe w budownictwie, są także szansą na podniesienie kwalifikacji inżynierów. To element postępu. Wszystko to co dobre cywilizacyjnie (nowości organizacyjne, techniczne i technologiczne) przyszło do nas z zachodu. Gdy eurokody się upowszechnią, masowo będą opracowywane (już powstają) programy komputerowe, które ułatwią projektowanie. Są np. w eurokodach propozycje modeli obliczeniowych, które umożliwiają oszczędności materiałów. Trzeba się tego douczyć. Nowe normy są wprowadzane stopniowo od kilku lat. Ukazują się nowe książki, przykłady obliczeń, wreszcie coraz więcej jest szkoleń na ten temat, m. in. to organizowane w ZOIIB w Szczecinie. Dla studentów eurokody nie będą problemem, dla pracujących inżynierów to kwestia przestawienia się na nowe oznaczenia. Ale pojęciowo nic się nie zmienia, bo nie zmienia się matematyka, logika, fizyka, statyka wytrzymałość.

- Nazewnictwo używane w eurokodach jest zrozumiałe?

- Tak, choć mankamentem eurokodów jest ich obszerność. Natomiast sama nomenklatura jest logiczna i czytelna. Jeśli poznamy podstawowe skróty (np. E - efekty działania obciążeń, R - nośność, k - wartość charakterystyczna, d - wartość obliczeniowa; wszystko to skróty z języka angielskiego) to później nie ma problemu z ich czytaniem. Niedogodnością jest to, że poszczególne eurokody odwołują się do kolejnych i ogarnięcie tego dla kogoś kto po raz pierwszy się tym zajmuje jest utrudnione. To wynika z tego, że eurokody to dokument uniwersalny na wszystkie sytuacje - stąd ich obszerność. Jeśli Pan weźmie około sześćdziesiąt dokumentów i zacznie w nich szukać co oznacza np. jakiś współczynnik, to po pewnym czasie w ogóle zapomni pan co tam czytał. Szkolenia pokazują co jest ważne, pokazują syntezę oraz porównują z dotychczas stosowanymi zasadami projektowania wg norm krajowych. Inżynier po takim szkoleniu jest o klasę mądrzejszy i nie będzie bał się eurokodu. Powiem więcej - odpowiedzialni inwestorzy będą wymagali tego standardu projektowania budowli. Eurokod jest zarazem gwarantem pewnej jakości. Według mnie przy zamówieniach publicznych bezwzględnie należy wymagać projektowania w oparciu o eurokody. Nieuchronnie więc nadchodzi czas powszechnego ich stosowania.

- Dziękuję za rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński