Siatkarze Espadonu mają za sobą pierwszy mecz w Plus Lidze. Kibice czekali na powrót klubu ze Szczecina do elity ponad 4000 dni, po czym w hali spędzili tylko nieco ponad godzinę. Zderzenie Espadonu z Zaksą Kędzierzyn-Koźle było krótkie i bolesne. Espadon przegrał 0:3. Po skrajnie jednostronnych dwóch setach postawił się mistrzowi Polski w trzeciej partii, którą można było nazwać partią nadziei.
Espadon zaproponował kontrakt Bartoszowi Kurkowi
- Dominacja Zaksy była wyraźna. Wiemy, że jest nad czym pracować, ale końcówka meczu dała nam trochę optymizmu. W trzecim secie przeciwstawiliśmy się mistrzowi Polski i jeżeli będziemy pracować nad mankamentami, zaczniemy punktować - zapowiedział Bartłomiej Kluth, atakujący Espadonu.
Zapowiedź meczu z rzeszowskiej perspektywy
Porażka szczecinian nie była niespodzianką. Mieli trudnego rywala, a w ostatnich 10 latach tylko jeden beniaminek rozpoczął sezon od zwycięstwa. Był to w minionym tygodniu GKS Katowice, który podjął Łuczniczkę Bydgoszcz. Bardziej od wyniku martwił styl, w jakim Espadon oddał dwa sety i fakt, że rozczarowali siatkarze kreowani na nowe gwiazdy.
W czwartek niebiesko-biali zagrają z wicemistrzem Polski. Po poprzednim sezonie Asseco Resovia Rzeszów miała mieszane odczucia. Co prawda została wiodącą siłą w kraju, ale straciła prymat, nie osiągnęła sukcesu ani w Pucharze Polski, ani w Lidze Mistrzów. Kontuzje i nietrafione decyzje kadrowe ciągnęły się za Resovią miesiącami.
Nowy sezon rzeszowianie zaczęli od zwycięstwa 3:0 z AZS Politechniką Warszawską. Przed nim zostali uznani za królów polowania. Resovia zakontraktowała między innymi Marcina Możdżonka, Thibaulta Rossarda, Marko Ivocicia. Klub opuścili choćby Krzysztof Ignaczak, Łukasz Perłowski (środkowy) oraz Michał Gogol (statystyk). Dwaj ostatni prze nieśli się na drugi koniec Polski, do Szczecina.
- Resovia to kolejny rywal z czołówki, ale jeżeli zagramy z nim tak, jak w trzecim secie z Zaksą, to pójdziemy do przodu. Pierwsze mecze w sezonie są zawsze najtrudniejsze. Przez kilka dni nie poprawimy wiele na treningach, ale mentalnie zrobimy krok do przodu - obiecał Bartosz Cedzyński, środkowy Espadonu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?