Spójnia pojechała do Gliwic nie tylko podtrzymać swoją świetną serię, ale przy okazji też zrewanżować się za niespodziewaną porażkę z GTK w Stargardzie. Wtedy mało kto się spodziewał takiej wpadki, ale Spójnia na początku sezonu grała chimerycznie. Formę ustabilizowała, gdy do zespołu dołączył doświadczony rozgrywający Courtney Fortson. Amerykanin od razu został jednym z najlepszych graczy w Energa Basket Lidze, a w niedzielę to potwierdził. Zdobył 25 punktów, dorzucił 9 asyst i 8 zbiórek. Ponownie będzie kandydatem na MVP kolejki.
Spójnia przejęła inicjatywę w II kwarcie. Na parkiecie szaleli Jordan Mathews oraz Barret Benson. Przewaga gości szybko urosła do 8-10 punktów, ale gliwiczanie zmniejszyli ją przed przerwą.
W III kwarcie błyszczał Fortson. Przewaga znów urosła, ale tym razem Spójnia kontrolowała grę. Zaraz na początku ostatniej odsłony goście prowadzili już 18 punktami, a trzy minuty przed końcem 19, więc ani przez chwilę nie było stanu zagrożenia.
GTK Gliwice – PGE Spójnia Stargard 83:95
Kwarty: 21:18, 21:28, 17:25, 24:24.
Spójnia: Fortson 25 (3x3), Benson 19, Clarke 16 (2), Brenk 1, Gruszecki 1 – Mathews 21 (5), Grudziński 6 (1), Penava 4, Śnieg 2, Chodźko, Kikowski, Korolczuk.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?