Dziennikarz na wolności

- Cieszę się - powiedział po wyjściu Andrzej Marek. - W celi było dobrze, choć ciasno. Współwięźniowie byli mili. W nocy spałem dobrze.

Marek miał szczęście, bo Trybunał właśnie teraz zajął się jego skargą konstytucyjną, którą dziennikarz złożył rok temu. Poskarżył się w niej, że skazywanie na karę więzienia za zniesławienie jest sprzeczne z konstytucją.

- Trybunał ma to teraz rozstrzygnąć, ale do tego czasu zdecydował o zawieszeniu wykonania kary mojemu klientowi - wyjaśnił mec. Bartłomiej Sochański.

Decyzja Trybunału nie oznacza, że Marek ostatecznie pożegnał się z więzieniem. Może tam trafić z powrotem, gdy Trybunał uzna, że karanie więzieniem za zniesławienie jest jednak zgodne z prawem.