Dziecko? Tak. Ale znacznie później

On ma 52 lata, Ona 35. Za trzy miesiące zostaną ponownie rodzicami. Mają dwie córki.

- Jestem szczęśliwa i już nie mogę się doczekać - przyznaje Ona.

- Mam dwie córki. Teraz marzę o chłopcu - śmieje się On, ale dodaje, że tak naprawdę najważniejsze, aby dziecko urodziło się zdrowe.

- Nie chcę znać płci dziecka - mówi Ona. - Choć może mi się to jeszcze zmieni - dodaje.

- Już bym kupował wózek i śpioszki - cieszy się On.

Ona opowiada, że już od jakiegoś czasu wieczorami planują z Nim niemal dzień po dniu jak będzie wyglądało ich życie po narodzeniu maleństwa.

On jest trochę rozgoryczony na swoich znajomych.

- Trochę śmieją się ze mnie - opowiada. - Że jak będę chodził do przedszkola to wszyscy będą mnie brać nie za ojca, a za dziadka. A ja z chwilą kiedy dowiedziałem się, że będę ojcem po raz trzeci, niemal z godziny na godzinę odmłodniałem. Nie boję się tego wcale.

- Koleżanki niby mnie wspierają - twierdzi Ona. - Ale tylko niby. A kto powiedział, że kobieta mając dwadzieścia lat jest najlepszą matką?

Idealny moment

Psychologowie mówią, że ten optymalny moment, w którym kobieta zostaje matką, a mężczyzna ojcem to jednak sprawa indywidualna, ale także wypadkowa wielu czynników: biologicznych, psychologicznych i społecznych. Bo każdy wiek ma swoje zalety i wady.

Gdy kobieta ma 20 lat to biologicznie jest to właśnie idealny moment. Ma sporo energii, by opiekować się dzieckiem, ale jednocześnie jest bardziej niecierpliwa. Często też wtedy staje przed decyzją czy zostać matką, czy może jeszcze spędzić parę lat w pracy, aby ustabilizować swoją sytuację finansową.

W końcu te pieniądze jakie zarabia będą potrzebne nie tylko jej, ale i dzieciom.

Jak się okazuje jednak, mało która kobieta decyduje się w tym wieku na dziecko. W Szczecinie w 2012 roku w wieku 20-24 lata urodziło 415 matek, w Świnoujściu 49, w Stargardzie 249. To statystycznie mało. Dlaczego kobiety przestały w tym wieku rodzić dzieci?

Bo bardziej są zaabsorbowana studiami, karierą zawodową, życiem towarzyskim, ważny jest dla nich wygląd, pasje i samorozwój. Na dzieci i poważne zobowiązania jest jeszcze czas. Muszą się wyszaleć, wyszumieć.

Gdy kobieta ma 25-29 lat, zdaniem lekarzy ginekologów, to optymalny wiek, by urodzić pierwsze dziecko. W tym wieku w Szczecinie w 2012 roku dzieci urodziło 1156 kobiet, 417 w Stargardzie Szczecińskim i 93 w Świnoujściu. Kobiety uważają, że jeszcze są młode, płodne, energiczne i pełne sił witalnych, ale mają już za sobą pewne życiowe doświadczenia. Coraz więcej kobiet w tym wieku jednak przesuwa decyzję zajścia w ciążę na później.

Gdy kobieta ma 30-34 lata, wie, że jej płodność spada, na szczęście zmiana ta zachodzi stopniowo. Więc kobiety chciałyby mieć już dziecko, ale przyzwyczaiły się do życia bez obowiązkowych pieluch i kaszek.

Wiele kobiet ma już częściowo ustabilizowaną sytuację zawodową, a partner często już jest gotowy na dziecko, niemniej często decyzja, aby zakopać się w pieluchach przekładana jest z dnia na dzień. W ubiegłym roku w Szczecinie w tym przedziale wiekowym dziecko urodziło 1211 kobiet, w Świnoujściu 87, a w Stargardzie Szczecińskim 289.

Gdy kobieta ma 35-39 lat nadal czuje się młoda i pełna werwy. Ale po przekroczeniu 35 roku życia płodność kobiet zaczyna dynamicznie spadać. A kobieta dziecko chce mieć za wszelką cenę.

Zdaje sobie sprawę, że teraz to ona walczy z czasem. Będzie matką troskliwą, pełną cierpliwości i świadomą. Praca i pieniądze zejdą na drugi plan. Życie towarzyskie też. W ubiegłym roku w Szczecinie w tym przedziale wiekowym urodziło 515 kobiet, w Stargardzie Szczecińskim 108 kobiet, a w Świnoujściu 41.

Gdy kobieta ma 40 -44 lat ma coraz mniejsze szanse, aby zostać matką. Prawdopodobieństwo zajścia w ciążę to zaledwie 5 proc. Kobieta ma duże doświadczenie życiowe, jest dojrzałą kobietą.

Prawdopodobnie będzie dla swojego dziecka matką bardziej cierpliwą i wyrozumiałą niż dwudziestolatka, ale także nadopiekuńczą. Ciąża prawdopodobnie sprawi, że odmłodnieje. W 2012 roku na urodzenie dziecka w tym wieku zdecydowało się w Szczecinie 84 kobiety, w Stargardzie 14 kobiet, a w Świnoujściu 9.

Gdy już kobieta przekroczy 45 rok życia to jako matka ma świadomość własnych ograniczeń, dlatego martwi się o zdrowie - swoje i nienarodzonego dziecka. Ponad połowa wszystkich ciąż u kobiet w wieku powyżej 45 kończy się poronieniem (przed 20 tygodniem ciąży).

Po pięćdziesiątce każda ciąża wymaga ścisłego nadzoru i opieki. W ubiegłym roku matkami, które ukończyły 45 lat zdecydowało się być w Szczecinie 3 kobiety i tyle samo w Stargardzie Szczecińskim.

Minęło pół roku...

On uwielbia wychodzić z małym na spacery. Krąży po osiedlu z wózkiem tam i z powrotem. Jest dumny ze swojego tacierzyństwa. Ale ma coraz mniej czasu na opiekę nad dzieckiem. Ciągną się za nim sprawy sprzed narodzin małego. W pracy jest najwcześniej do godziny 17.

Często jednak musi posiedzieć dłużej. Wieczorami są spotkania chóru, do którego zapisał się dwa lata temu. Dwa razy w tygodniu. Trzy razy w tygodniu koledzy wyciągają go wieczorami na piwo, albo grę w piłkę siatkową na sali gimnastycznej w pobliskiej szkole.

- A mi zależy na tej aktywności fizycznej - podkreśla On. - Chcę przecież swojego syna sam nauczyć kopać piłkę i jazdy na rowerku. Nie mogę się zaniedbać.

- Przyzwyczaiłam się, że On przychodzi wieczorami i małego sama muszę kąpać - z lekkim żalem mówi Ona. - Ale przecież tak samo wygląda dzień młodszych ojców - dodaje.

- W weekendy czasem udaje mi się namówić swoje córki, aby wyszły na spacer z małym - przyznaje się On. - Ta starsza nie chce, bo się boi, że na osiedlu będą mówić, że to jej dziecko - opowiada.

- Na szczęście On stara się w domu być jak najwięcej z małym - cieszy się Ona. - Myślę, że stał się bardziej odpowiedzialnym tatą.

To późne macierzyństwo to wybór Jej i Jego.

- Mamy już ustabilizowaną sytuację ekonomiczną, zawodową i mamy dwie córki - zwierza się Ona. - Do pełnego szczęścia w naszym domu brakowało nam syna. Na Zachodzie późne macierzyństwo już nikogo nie dziwi. U nas jeszcze wzbudza to zdziwienie.

Nowe trendy
Coraz więcej kobiet decyduje się na dziecko po 30, a nawet po 40 roku życia. To późne macierzyństwo staje się już pewnym trendem na świecie.

Halle Berry, okrzyknięta przez magazyn Esquire najseksowniejszą kobietą świata, córkę urodziła w wieku 42 roku życia. Marcia Cross, znana z roli Bree van der Kamp w serialu "Desperatki", gdy miała 44 lata urodziła bliźniaki.

43-letnia francuska minister, Rachida Dati, urodziła poprzez cesarskie cięcie malutką Zohrę. I już 5 dni później wróciła do pracy w Ministerstwie Sprawiedliwości. Monica Bellucci urodziła drugie dziecko jak miała 45 lat. Poprzednie, 5-letnią Devę, w wieku 39 lat.

Oto jaki przykład dają słynne mamy. Za nimi poszły też Polki. W ostatnich latach 4-krotnie wzrosła liczba pań, które rodzą w wieku 30-44 lat.

Ograniczenia

Ona doskonale zdawała sobie sprawę, że późne macierzyństwo niesie ze sobą wiele ograniczeń, ale oboje z mężem wiedzieli, że dadzą sobie doskonale radę.

- Nie jesteśmy już młodym małżeństwem, ale za to jesteśmy doświadczonymi partnerami. Dzięki stabilizacji życiowej od razu jesteśmy w stanie zapewnić dziecku lepszy start. Poza tym uważamy, że młody nas odmłodzi - i to także w sensie dosłownym: ciążowe hormony wygładzają na przykład zmarszczki.

Czego bała się Ona? Czy będzie miała dość siły i energii, aby tak jak to było 16 lat wcześniej zajmować się całymi dniami i nocami maluszkiem. Zastanawia się też jak będą wyglądały wywiadówki, kiedy syn pójdzie do szkoły.

- Mam nadzieję, że takich mam jak ja - w trochę starszym wieku - będzie więcej - uspakaja się Ona i dodaje, że jej życiowe doświadczenie pewnie przyda się także innym mamom, tym młodszym, jakie spotka na wywiadówce syna.