Aktualizacja:
Wiemy już, jakie łapówki miał przyjąć Roman B., dyrektor Sądu Apelacyjnego w Szczecinie. To butelka whiskey, bilety na koncert oraz dwa rowery po 2 tys. zł.
Prokuratura w Łodzi zawiesiła wczoraj 61-letniego dyrektora w pełnieniu obowiązków służbowych. Przedsiębiorcy ze Szczecina, którzy mieli go skorumpować musli wpłacić poręczenie majątkowe.
Sprawa dotyczy dostawy i konserwacji drukarek dla sądu.
- Sprawa nie dotyczy części orzeczniczej sądu. Po niedawnych zmianach dyrektor sądu podlega bezpośrednio ministrowi sprawiedliwości i zajmuje się sprawami organizacyjnymi i finansowymi - tłumaczy sędzia Janusz Jaromin z Sądu Apelacyjnego w Szczecinie.
W tej sprawie zatrzymano już dwóch przedsiębiorców i 61-letniego dyrektora Sądu Apelacyjnego w Szczecinie. Został już zawieszony w obowiązkach.
Śledztwo prowadzi Prokuratura Apelacyjna w Łodzi.
Wkrótce więcej informacji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?