Robert Dymkowski był jedną z gwiazd halowego turnieju piłkarskiego, który odbył się w Świdwinie.
Popularny "Dymek" nie zagrał, gdyż leczy kontuzję, jednak nie omieszkał przyjechać, by spotkać się z kibicami i kolegami.
Kilka miesięcy temu Robert Dymkowski doznał poważnej kontuzji kolana - zerwania więzadeł krzyżowych. Poddał się zabiegowi ich rekonstrukcji i w tej chwili już normalnie chodzi. W międzyczasie jednak różne źródła podawały, że działacze Arki, gdzie występuje "Dymek", zastanawiali się nad rozwiązaniem kontraktu z tym piłkarzem.
- To nieprawda - zaprzecza Robert Dymkowski. - Mam ważną umowę i chcę wrócić na boisko. 28 października miałem zabieg. Teraz przechodzę rehabilitację u Zbyszka Pawłowskiego w Szczecinie i za dwa miesiące chcę zacząć trenować.
Robert Dymkowski po odejściu z Pogoni podpisał umowę z gdyńską Arką. Z miejsca stał się tam czołowym strzelcem zespołu, podobnie jak to kiedyś miało miejsce w Pogoni. Na wiosnę tego roku w spotkaniu II ligi pomiędzy portowcami i Arką to właśnie Robert Dymkowski strzelił zwycięską bramkę dla gdyńskiego zespołu. Mimo iż występuje on w klubie, którego szczecińscy kibice nie darzą sympatią, wciąż podkreśla on swoje korzenie.
- Szczeciński klub zawsze będę miał w swoim sercu, a los skierował mnie do Arki - mówi "Dymek". - Gram tam i cieszę się, że strzelam bramki. W tym sezonie chcemy powalczyć o awans do ekstraklasy. Nasze szanse oceniam wysoko.
O awans do ekstraklasy w tym sezonie będzie jednak niezwykle trudno. O trzy premiowane miejsca walczy co najmniej ośmiu kandydatów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?