Szczeciński zespół będzie dobrze wspomniał wyprawę do Portugalii. Został bardzo miło ugoszczony, na zewnątrz świeciło słońce (15-17 stopni), a prezes portugalskiego klubu zabrał ekipę ze Szczecina na wycieczkę do pobliskiej Fatimy.
To wszystko tak dobrze nastroiło zawodniczki Pogoni, że te ani myślały odwdzięczyć się za gościnę na boisku. Wprawdzie na początku pierwszego meczu Portugalki stawiały opór, ale ustąpiły po przerwie. Skutecznie ochotę do gry odebrała im Adrianna Płaczek. Bramkarka Pogoni broniła jak natchniona i uruchamiała kontry.
Szczeciński zespół wygrał "wyjazdowy" mecz różnicą jedenastu bramek i praktycznie zapewnił sobie awans już po pierwszym pojedynku. Najwięcej problemów defensywie Pogoni sprawiła lewoskrzydłowa Neuza Valente, która zdobyła aż 10 bramek dla JAC.
W niedzielę trener Adrian Struzik nie zdecydował się na wystawienie rezerwowego składu. Kolejny mecz w lidze dopiero za tydzień (w Szczecinie z KPR Jelenia Góra), a zespół musi poprawić skuteczność. Pogoń jednak i tym razem łatwo sobie poradziła, prowadząc od pierwszej do ostatniej minuty. Jedynym minusem jest kiepska końcówka w wykonaniu polskiego zespołu. Przez 10 minut ostatnich szczecinianki zdobyły tylko trzy bramki.
Na rywala w ćwierćfinale Pogoń musi jeszcze trochę poczekać. Cztery pary zakończą dwumecze 1/8 finału dopiero za tydzień.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?