MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Drugie dożywocie dla wampira

Krzysztof Flasiński, 10 czerwca 2003 r.
Oskarżony nie przyznawał się do winy. W ostatnim słowie stwierdził, że "został wrobiony”. Po ogłoszeniu wyroku powiedział do prokuratora - "i co, dopiął pan swego” i do dziennikarzy - "banda, to jedna banda”.
Oskarżony nie przyznawał się do winy. W ostatnim słowie stwierdził, że "został wrobiony”. Po ogłoszeniu wyroku powiedział do prokuratora - "i co, dopiął pan swego” i do dziennikarzy - "banda, to jedna banda”. Marcin Bielecki
Na dożywocie skazał wczoraj Sąd Okręgowy w Szczecinie Tomasza W. nazywanego "wampirem ze Świnoujścia". Wcześniej został już skazany za morderstwo i serię gwałtów w tym mieście. Odsiaduje karę dożywotniego więzienia.

Wczoraj zakończył się drugi proces "wampira". Tym razem prokuratura oskarżyła go o zamordowanie 41-letniej celniczki.

Kobieta 7 września 1997 roku wracała z imprezy zorganizowanej przez kolegów z pracy w jednym z ośrodków wypoczynkowych w Świnoujściu. Około godz. 7 rano znaleziono jej ciało powieszone na gałęzi dębu rosnącego sto metrów od ul.Wojska Polskiego.

Sprawa wyszła na jaw podczas badań genetycznych prowadzonych w Świnoujściu. Dzięki nim Tomasza W. skazano za morderstwo i serię gwałtów. Na początku nie przypisywano mu zabójstwa celniczki. Później na wzór DNA ze znalezionego przy ofierze włosa łonowego mordercy zwróciła uwagę asystentka profesora kierującego badaniami. Zauważyła, że kod genetyczny seryjnego gwałciciela i mordercy celniczki jest identyczny.

Obrona podnosiła wątpliwości co do badań genetycznych, które wskazywały na oskarżonego jako na sprawcę. Sąd jednak stwierdził, że są one godne zaufania.
Sąd podkreślił również, że przy wyborze wymiaru kary wziął pod uwagę zachowanie oskarżonego przed i po popełnieniu przestępstwa.

Do zabójstwa celniczki doszło po zgwałceniu w Świnoujściu małoletniej ofiary i przed kolejnymi gwałtami.
Wczoraj zapadł drugi wyrok dożywocia dla Tomasza W. Zgodnie ze wcześniejszym skazany nie może się starać o warunkowe przedterminowe zwolnienie przez 35 lat.

Sąd zezwolił na publikację wizerunku oskarżonego, ale zabronił podawania jego pełnych danych osobowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński