Komunikacja Autobusowa zakończyła bowiem ubiegły rok z deficytem 1,2 miliona złotych.
- Zgodnie z prawem, tę stratę bilansową spółki musi pokryć właściciel, czyli miasto - mówi Stanisław Zdziech, skarbnik miasta - Musimy to zrobić, aby firma mogła funkcjonować.
Pieniądze pójdą z puli 1,8 miliona złotych, jaką przeznaczono w tym roku w budżecie na miejskie autobusy. Pieniądze miały być jednak przeznaczone przede wszystkim na dopłatę do biletów. Z prostego rachunku wychodzi, że zostanie na to tylko 600 tysięcy złotych. A to oznacza, że mogą zdrożeć bilety.
Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?