Dom Weterana w Wałczu to plan Ministerstwa Obrony Narodowej. Decyzję w tej sprawie musi podjąć Sejm.
- Liczymy, że posłowie uporają się z uchwałą jak najszybciej - mówi "Głosowi" Janusz Sejmej, rzecznik prasowy szefa MON.
W wielu armiach świata żołnierze są otoczeni fachową i specjalistyczną opieką medyczną. Szczególnie ci, którzy biorą udział w misjach bojowych, m.in. w Iraku i Afganistanie. Polaków nie ma już w Iraku, ale jak wcześniej alarmowali medycy w mundurach, co piąty żołnierz kończący misję na pustyni, także służący w jednostkach 12 Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej, wymagał pomocy psychologicznej. Niestety, służba w Afganistanie równie niekorzystnie wpływa na psychikę naszych żołnierzy. To tzw. zespół stresu pourazowego. Po raz pierwszy zdefiniowano, opisano i próbowano mu zaradzić podczas II wojny światowej. Do badań wrócono podczas operacji amerykańskiej w Wietnamie.
Szacuje się, że choroba mogła dopaść co najmniej pół tysiąca uczestników działań w Iraku i Afganistanu. Nic zatem dziwnego, że wojsko wystąpiło z inicjatywą utworzenia Domu Weterana. Projekt ustawy o weteranach znajduje się obecnie w trakcie uzgodnień resortowych. Jej zapisy mają regulować m.in. nakłady wojska na leczenie i rehabilitację poszkodowanych żołnierzy, opiekę nad rodzinami, a także kwestie odszkodowań.
W 107 Szpitalu Garnizonowym w Wałczu inicjatywa została przyjęta z dużą przychylnością. Zdaniem komendantury lecznicy, jest zaplecze, są lekarze, pielęgniarki i rehabilitanci. Potrzebne są tylko pieniądze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?