Mecz zaczął się od piorunujących ataków gości, na które akademicy nie znaleźli sposobu. Na tablicy wyników było 12:2 i 22:7 dla Sportino, jednak końcówka pierwszej kwarty w wykonaniu AZS była solidna i gospodarze po pierwszych 10 minutach przegrywali 16:30.
W drugiej kwarcie popis zespołowej gry w ataku dał AZS, a solidna defensywa pozwoliła odrobić straty i na przerwę gospodarze schodzili już tylko z dwoma oczkami straty. Trzecia kwarta to między innymi Łukasz Pacocha i jego trzy trójki. Dzięki temu wynik cały czas krążył wokół remisu. AZS przez pewien czas nawet prowadził.
W czwartej kwarcie przez pewien czas AZS musiał gonić wynik, bo goście odskakiwali na 4-6 oczek. Najlepszy na parkiecie był wtedy Maciej Sudowski. Końcówka kwarty to nieustanne zmiany prowadzenia. W końcówce spory błąd popełnił chwalony wcześniej Pacocha, który dał sobie zabrać piłkę. Rozgrywający AZS mógł zapewnić wygraną swojemu zespołowi, ale po jego rzucie niemal w ostatniej sekundzie piłka odbiła się od obręczy i do kosza nie wpadła.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?