W Kobierzycach nie ma wielkich pieniędzy, a co za tym idzie głośnych transferów. Klub raczej stawia na swoje wychowanki lub zawodniczki, które nie łapią się do składów silniejszych ekip. Latem trafiła tam np. Monika Koprowska, która kilka ostatnich sezonów spędziła w Pogoni. Jest tam też Aleksandra Kucharska, która Szczecin opuściła wcześniej. Za to Pogoń była bardzo aktywna na transferowym rynku, wymieniła połowę składu i nie bała się zatrudnić zawodniczki z Włoch czy krajów bałkańskich. Nic więc dziwnego, że to szczecinianki miały na sobie większą presję.
W pierwszej połowie lepiej funkcjonował atak KPR i to ta drużyna raz objęła dwubramkowe prowadzenie. Pogoń lepiej zagrała po przerwie. Po 10 minutach walki zaczęła uzyskiwać przewagę, w czym duża zasługa Moniki Pruenster. Włoska bramkarka przez kilka minut nie dała się zaskoczyć i szczecinianki objęły prowadzenie 23:17 (po rzucie Patrycji Nogi w 52. minucie).
Pogoń dwie minuty przed końcem prowadziła 25:20, ale na finiszu dała sobie wbić 3 bramki. Nie zepsuło to dobrych nastrojów zawodniczek, trenera Nevena Hrupeca oraz 20-osobowej grupki fanów.
W 2. kolejce kolejny ważny egzamin przez nowym zespołem Pogoni. Szczecinianki podejmą Zagłębie Lubin (sobota, godz. 16, hala przy Twardowskiego).
KPR Kobierzyce – SPR Pogoń Szczecin 23:25 (12:11)
Pogoń: Pruenster, Krupa – Blażević 6, Wołoszyk 4, Zawistowska 4, Dezić 3, Noga 3, Cebula 2, Szynkaruk 1, Agbaba 1, Janas 1, Kochaniak, Del Balzo, Płomińska, Bozović, Urbańska. (lis)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
