Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Diego Forlan lepszy od Jurka Dudka

Robert Gorbat, [email protected]
Diego Forlan
Diego Forlan wikipedia
- Finał przeciwko Fulham FC na stadionie w Hamburgu zapamiętam na długo. Strzeliłem w nim dwa gole. Minął miesiąc i powtórzyłem ten wyczyn na stadionie w Pretorii, grając przeciwko RPA. Trudno nie być zadowolonym - mówi Diego Forlan, napastnik reprezentacji Urugwaju i Atletico Madryt.

DIEGO FORLAN

DIEGO FORLAN

Urugwajczyk, urodzony 19 maja 1979 r. w Montevideo. Napastnik, 181 cm wzrostu. Kolejne kluby: Independiente Buenos Aires, Manchester United, Villarreal CF i Atletico Madryt. W reprezentacji 65 meczów i 28 goli.

- Szykuje ci się wspaniały sezon. W maju wygrałeś z Atletico Madryt Ligę Europejską, a w mundialu błyskawicznie zostałeś liderem klasyfikacji strzelców...-
- Długo nic nie zapowiadało takiego scenariusza. Z klubem nie szło nam w lidze, ciągle byliśmy krytykowani. Odpadliśmy jesienią z Ligi Mistrzów. Ale powetowaliśmy sobie te straty w Lidze Europejskiej. Finał przeciwko Fulham FC na stadionie w Hamburgu zapamiętam na długo. Strzeliłem w nim dwa gole. Minął miesiąc i powtórzyłem ten wyczyn na stadionie w Pretorii, grając przeciwko RPA. Trudno nie być zadowolonym.

- - Zostałeś uznany najlepszym zawodnikiem środowego meczu. Ma to dla ciebie jakieś znaczenie?-
- Tylko symboliczne. Liczy się wyłącznie interes reprezentacji. Chętnie oddam wszystkie osobiste zaszczyty za sukces ,,La Celeste''. Moje gole mają sens i wartość jedynie wówczas, gdy służą zwycięstwom narodowej drużyny.

- - Możecie prezentować się jeszcze lepiej niż przeciwko gospodarzom mistrzostw?-
- Mam taką nadzieję. Każdy mecz jest inny. Przeciwko Francji zagraliśmy z dużą dyscypliną taktyczną, rzadko atakowaliśmy. Znaliśmy klasę rywali i zależało nam głównie na tym, by nie przegrać inauguracyjnego spotkania. Udało się, osiągnęliśmy bezbramkowy remis. Z RPA musieliśmy postawić na atak. I też się udało. Zobaczymy, co trener Oscar Tabarez wymyśli na Meksyk.

- - Nie obawialiście się konfrontacji z Bafana Bafana?-
- To był dla nas mecz, jak wiele innych. Oczywiście o ogromną stawkę, ale jesteśmy przyzwyczajeni do takiego napięcia. W reprezentacji Urugwaju występuje wielu zawodników z najsilniejszych europejskich lig. Nie mogła nas zjeść trema. Poprzednią noc wszyscy przespaliśmy, jak dzieci.

- - Komu dedykujesz dwa strzelone gole i zwycięstwo reprezentacji?-
- Mojej dziewczynie. Ma na imię Zaira i jest Argentynką.

- - Jak oceniasz współpracę z kolegami w ataku Urugwaju?-
- Zarówno Cavani, jak też Suarez osiągnęli bardzo wysoką formę. Możemy tylko podziękować klubowym trenerom Palermo oraz Ajaksu Amsterdam, że tak znakomicie przygotowali ich do mundialu. Edinson i Luis to młodzi chłopcy, liczący sobie po 23 lata. Są tak głodni sukcesów, że wszyscy nasi następni rywale powinni się ich poważnie obawiać. A ja mam wielki komfort, wbiegając do przedniej linii zza ich pleców i wykończając znakomicie przygotowane akcje.

- - Z jakimi ambicjami przylecieliście do RPA?-
- Pierwsze zadanie to wyjście z grupy eliminacyjnej. Jesteśmy bardzo bliscy osiągnięcia tego celu. Mamy na koncie cztery punkty, żadnej straconej bramki i świadomość, że prezentujemy coraz wyższą formę. Zobaczymy, jak się ułożą pary w pucharowej fazie rywalizacji. Czasem trzeba mieć trochę szczęścia, by daleko zajść w takim turnieju, jak mistrzostwa świata.

- - Urugwaj wielkie sukcesy odnosił dawno temu. Mistrzami świata byliście w 1930 i 1950 roku. Stać was na nawiązanie do tamtych sukcesów?-
- W moim kraju wciąż pamięta się tę wielką historię. Żywe muzeum mam też w rodzinie. Mój ojciec Pablo grał w finałach MŚ w 1974 roku, a dziadek Carlos Corazzo był zawodnikiem Independiente Buenos Aires. Będą szczęśliwi, jeśli wysoko zajdziemy w RPA.

- - W finałach MŚ pierwszy raz wystąpiłeś osiem lat temu, strzelając bramkę Senegalowi. Potrafisz porównać te dwa mundiale?-
- Miałem wtedy zaledwie 23 lata, a w reprezentacji zadebiutowałem kilkanaście dni wcześniej w towarzyskim meczu z Arabią Saudyjską. Nie byłem wówczas tak ukształtowanym zawodnikiem, jak teraz. Myślę, że w RPA nasza drużyna jest zdecydowanie silniejsza i stać ją na naprawdę dobry rezultat.

- - I jeszcze jedno pytanie: jak wspominasz rywalizację z polskimi piłkarzami?-
- Polskimi? Znam chyba tylko Jurka Dudka. Jak bronił w Liverpoolu, a ja grałem w Manchesterze United, to bilans wychodził raczej na moją korzyść. Więc wspomnienia mam dobre.

Diego Forlan: - W domu mam żywe muzeum

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński