Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

David Stec z Pogoni: Będą lepsze momenty, a nasze charaktery pomogą

Jakub Lisowski
David Stec  z Pogoni Szczecin.
David Stec z Pogoni Szczecin. Andrzej Szkocki/Polska Press
Pogoń Szczecin szykuje się do meczu z Wisłą Kraków. Portowcy w lidze jeszcze nie wygrali, a „Biała Gwiazda” jest liderem rozgrywek.

Stec zastąpił na prawej stronie obrony Cornela Rapę, który przeniósł się w sierpniu do Cracovii Kraków. Młody defensor do lata grał w Austrii. Co według niego jest przyczyną problemów Pogoni?

- Jednej, konkretnej nie ma. Oczywiście największą trudność sprawia nam seria kontuzji, ale to nie może nas całkowicie usprawiedliwiać. Dobrze przygotowywaliśmy się do sezonu, ambicje były większe, ale niewiele się nam udaje. Nigdy nie było jednak pełnego składu. Wiemy, że każdy z nas musi pracować dla zespołu, pomagać. Gdyby każdy dał coś więcej – wyniki byłyby lepsze. Za to, co się dzieje odpowiedzialność ponosimy my. Mamy ogromny niedosyt punktów i trzeba je w końcu zdobyć – mówi David Stec.

Jak je zdobyć, skoro Pogoń tak mizernie prezentuje się w ataku pozycyjnym.

- Tworzymy sytuacje, ale brakuje wykończenia, gola, który rozstrzygnąłby spotkanie. Tak było z Koroną i w poprzednich spotkaniach. W sytuacjach, które mamy najczęściej brakuje nam lepszych decyzji – uważa obrońca.

Stec zapewniał, że mimo miejsca w strefie spadkowej on i koledzy wciąż tworzą zwarty zespół.

- To początek sezonu. Nie ma w nas strachu, bo tworzymy zespół. Razem chcemy coś osiągnąć i myślę, że wkrótce sytuacja się odwróci – dodaje. - Rozumiem niezadowolenie fanów, ale naprawdę chcemy zmienić swoją sytuację. Tym bardziej cieszy mnie, jak przyjęty zostałem przez zespół, jak fajną jesteśmy grupą. Jeszcze będą lepsze momenty, a nasze charaktery pomogą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński