Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy Stargard będzie jeszcze organizował Nocne Kryterium Kolarskie

Grzegorz Drążek
Klapą zakończyło się XXI Nocne Kryterium Kolarskie o Puchar Prezydenta Stargardu. Wystartowało ledwie dziewięciu kolarzy, ośmiu dojechało do mety. Kontynuacja tej imprezy stanęła pod znakiem zapytania.

Nie cichną echa ostatniego kryterium kolarskiego. W sobotę wieczorem ścigało się tylko ośmiu kolarzy, bo dziewiąty szybko zjechał z trasy. Tak niskiej frekwencji nie było w dwudziestoletniej historii tego wyścigu.

Mało widzów

Stargardzianie świetnie pamiętają, jak na ulicy Szczecińskiej jechało blisko 100 kolarzy, na czele z liderami grup zawodowych. Tłum widzów obserwował zwycięstwa Jacka Mickiewicza, Roberta Radosza czy Łukasza Bodnara. Stargardzki wyścig zyskał renomę w kraju i każdego roku można było liczyć na start najlepszych zawodników w tej dyscyplinie sportu. Tak było do tego roku.

- Co to w ogóle było - to najczęściej powtarzane przez mieszkańców Stargardu pytanie po ostatnim kryterium. - Główna ulica miasta została zamknięta dla garstki kolarzy.

Pierwszy raz w historii tego wyścigu, przy trasie było też mało widzów. Kiedy trójka kolarzy finiszowała, można było bez problemu stanąć obok linii mety, przy samej ulicy. W poprzednich latach było to niemożliwe, bo tłum widzów obserwował zmagania kolarzy na dużej części trasy. W tym roku więcej osób pojawiło się dopiero na fajerwerki, które tradycyjnie kończą kryterium kolarskie. Wtedy mieszkańcy wyszli z ogródka piwnego, by obejrzeć sztuczne ognie.

Pierwsza wpadka

Już rok temu, po udanej dwudziestej edycji wyścigu, Kazimierz Wąsaty z Ludowego Klubu Kolarskiego Stargard, który organizuje wyścig, zapowiadał, że więcej edycji może nie być. Ostatecznie, wspólnie z władzami miasta ustalił, że wyścig będzie kontynuowany. Teraz pewnie żałują decyzji.

- Chyba trzeba było zakończyć na dwudziestej edycji - mówi Kazimierz Wąsaty. - O tym, że w tym roku będzie tak mała frekwencja, dowiedziałem się krótko przed wyścigiem. Nic już nie można było zrobić.

Czy ostatnia klapa oznacza koniec kryterium kolarskiego w Stargardzie? Niekoniecznie. Wprawdzie jeden z możliwych scenariuszy to właśnie rezygnacja z organizowania kolejnych wyścigów i postawienie na ogólnopolski bieg uliczny o błękitną wstęgę, który w tym roku przyciągnął blisko dwustu biegaczy. Ale inne scenariusze nie eliminują kryterium. Jeden z nich to postawienie na ściganie się juniorów, a drugi to kontynuacja, tego co było dotychczas. O ile pierwszy z tych wariantów nie musi wiązać się z większymi kosztami organizacji, to drugi już tak.

- Na pewno tegoroczne kryterium było nieudane - przyznaje Rafał Zając, zastępca prezydenta miasta. - Ale to pierwsza wpadka na 21 edycji, które były, więc może nie powinno się od razu skreślać tej imprezy. Za jakiś czas usiądziemy do rozmów z organizatorem i podejmiemy decyzję, co dalej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński