Gwałtowne ulewy i silny wiatr dał się we znaki tym, którzy byli akurat na jeziorze Miedwie. Pogoda popsuła się tam około godziny 19.
- Rowery wodne i kajaki, które były wtedy na wodzie, przetransportowaliśmy na brzeg - mówi Łukasz Maćkowiak, starszy ratownik Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, który dyżuruje na plaży w Zieleniewie. - Te, które były trochę dalej, doholowaliśmy łodzią.
Po godzinie 20 okazało się, że na podstargardzkim jeziorze są jeszcze dwa dwuosobowe kajaki. Dwie kobiety i dwóch mężczyzn ze Szczecina znalezło się w trudnej sytuacji na otwartej wodzie, kiedy pogoda wciąż nie pozwalała na bezpieczne pływanie. Na ratunek im popłynęli łodzią ratownicy WOPR i policjanci.
- Na kajaki natrafiliśmy w okolicy Jędzydołu - mówi Łukasz Maćkowiak. - Nie wiadomo, czy kajakarze sami by sobie poradzili i dopłynęli do brzegu, ale sytuacja nie wyglądała dobrze i na szczęście odnaleźliśmy ich.
Kajaki zostały doholowane na brzeg. Kajakarzom nic poważnego się nie stało, nie chcieli pomocy medycznej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?