Jego historia jest bardzo smutna. Zapomniany, opuszczony przez lata tkwił na krótkim łańcuchu, przytwierdzonym do czegoś, co być może kiedyś było budą. W błocie i własnych odchodach stał dniami i nocami. Często miska z jedzeniem (o ile w ogólne takowa była) stała za daleko i biedak nie mógł się do niej dostać. Jego pan bardziej kochał wódkę niż psa...
Lord trafił do Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w wyniku interwencji Straży Gminnej, która zaalarmowana zabrała psa. Lord był wówczas tak chudy i osłabiony, że trudno było uwierzyć, że wciąż ma chęć do życia.
Dziś Lord ma się dobrze. Jest psem w zaawansowanym wieku, z problemami związanymi z tylnymi kończynami. Lata spędzone na betonie dają teraz o sobie znać. Lord szybko się męczy i zdecydowanie nie powinien spacerować zbyt długo. Nie wiadomo jak pies zachowuje się w domu. Najprawdopodobniej nie wie, co to dom. W kojcu dba o czystość, nie szczeka i nie wszczyna awantur z innymi psami.
Najlepszym miejscem dla Lorda, byłby dom z ogrodem oraz ocieplona buda. Szuka opiekunów, dzięki którym będzie mógł spokojnie dożyć swoich dni.
O adopcję należy pytać w Towarzystwie Opieki nad Zwierzętami w Szczecinie
Al. Wojska Polskiego 198A
tel. (91) 487-04-37 Biuro
e-mail: [email protected]
[email protected].
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?