- Dziwi mnie ta kontuzja - komentuje trener AZS, Czesław Daś. - Zawodnicy są naprawdę wybiegani, ale musimy liczyć się z tym, że urazy są wkalkulowane w sport. Moje zespoły rzadko miewały kontuzje, ale tutaj pechowo musimy się z nimi zmagać.
Tak długi rozbrat z grą Marcina jest dla nas sporym osłabieniem. Nie mamy wartościowej zmiany na pozycji skrzydłowego, więc Jurek Koszuta będzie musiał grać więcej. Zarzeczny był z grupy wyższych graczy, tego też będzie nam brakowało. Cieszy mnie jedynie fakt, że na inaugurację będę mógł skorzystać z reszty zawodników.
Łukasz Pacocha i Tomasz Balcerek wrócili do zdrowia, od trzech dni trenują z zespołem.
Pierwszy mecz Akademików już w sobotę w hali SDS ze Startem Lublin.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?