- Rozpoczynamy kolejną edycję plebiscytu Hipokrates. Była pani na pierwszym miejscu w powiecie kamieńskim. Co się u pani zmieniło?
- Ojej! To już minął rok. Nawet nie wiem, że ten czas tak szybko zleciał. U mnie wszystko toczy się wokół pracy i obowiązków i nawet się tego nie zauważa. Pacjenci do dziś pamiętają, że byłam laureatką w ubiegłym roku i potrafią nawet zasugerować, że oddawali na mnie swoje głosy. Cały czas pracuję w szpitalu w Kamieniu Pomorskim, jestem ordynatorem oddziału pediatrii i noworodkowego.
- Może ma pani jakieś plany na przyszłość?
- Chcielibyśmy zachować nasz oddział noworodkowy, bo cały czas chodzą jakieś słuchy, że może zostać zlikwidowany. Jego miejsce miałby zająć oddział geriatryczny. Ale to na razie tylko pogłoski. Póki co działamy. Porodówka funkcjonuje i to bardzo dobrze. Pacjentów mamy mnóstwo. Aż boję się sezonu, kiedy dodatkowo przyjmujemy także turystów. Leczymy wtedy osoby niemal z całej Polski.
- Dzieci panią uwielbiają, a pani od dziecka chciała zostać lekarzem?
- Lekarzem postanowiłam zostać kiedy miałam 15 lat i trafiłam do szpitala. Kiedy wracałam do zdrowia zapałałam miłością do służby zdrowia. Tak jak lekarze, którzy się mną opiekowali, chciałam jako dorosła kobieta pomagać innym, chorym, potrzebującym medycznej pomocy. Decyzję o zostaniu lekarzem podjęłam wbrew woli rodziców, szczególnie mojego taty, który namawiał mnie wówczas na zostanie inżynierem. Początkowo pomyślałam, że jego rady o takim wykształceniu są słuszne. Zaczęłam nawet studia na ówczesnej Politechnice Szczecińskiej, ale po roku zrezygnowałam i poszłam na medycynę.
Polecamy na gs24.pl:
- Protesty podczas wizyty premier Beaty Szydło w Szczecinie. "Martwe nie będziemy rodzić"
- Szmula, Many, Mikmak. Czy znasz szczecińską gwarę?
- Kiedy zostanie otwarty dworzec w Szczecinie PKP? Nikt nie wie [ZDJĘCIA]
- Zobacz wielką, wiosenną galerię fotografii szczecinian! [ZDJĘCIA]
- Zaginęli w 2015 i 2016 roku. Wciąż szuka ich policja [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?