Bycie miss nie jest łatwe. Najpiękniejsze dziewczyny na każdym kroku muszą udowadniać, że blondynka nie znaczy głupia. Zazwyczaj traktują konkursy jako sposób na wypromowanie nazwiska i twarzy. Później czerpią z tego profity. Większość z nich wie, że modeling to sposób na życie na kilka lat. Dlatego równolegle studiują i uczą się języków obcych.
Marta Lewandowska przez pięć lat pracowała jako modelka we Włoszech. Skończyła prawo na Uniwersytecie w Szczecinie. Ile miała propozycji matrymonialnych panów napotkanych na ulicy? Nie pamięta. Ale chętnych było wielu. Trudno się dziwić. Wysoka blondynka, zwraca na siebie uwagę, zwłaszcza w Mediolanie. Nie żałuje, że w wieku 15 lat zgłosiła się na casting do agencji modelek. Przyszła, żeby nauczyć się ładnie chodzić.
Joanna Brykczyńska od 4 lat nie bierze udziału w pokazach jako modelka. Jest asystentką dyrektora jednej z większych zagranicznych firm budowlanych. Kiedyś nosiła suknie zaprojektowane przez Valentino, stroje kąpielowe Armaniego, kolekcje Jean Franco Ferer i Gucciego. Chodziła na wybiegach we Włoszech, Japonii czy Niemczech. Teraz jest matką, żoną i realizuje się zawodowo.
Joanna miała 22 lata, gdy zaczęła brać udział w pokazach. Była modelką przez sześć lat. Zdobyła wiele tytułów w konkursach piękności. Była Miss Ziemi Zachodniopomorskiej, Miss Gracji w konkursie Miss Polonia 2004, Miss World University of Europe w 1995 roku oraz Best Body w konkursie Best Model od Poland.
- Gdy teraz sobie przypomnę jak wszystko wtedy przeżywałam, zaczynam się śmiać - wspomina dziewczyna.
Więcej w papierowym wydaniu "Głosu"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?