Kierowca nie zauważył słupa energetycznego. Na pewien czas ruch na ulicy był zablokowany. Nie wzywano nikogo na pomoc.
Z problemem uporali się sami pracownicy wesołego miasteczka. Kierowcy, którzy natknęli się na blokadę ulicy, nie chcąc czekać na jej usuniecie, objeżdżali zator wewnętrznymi ulicami wzdłuż boków mieszkalnych.
Pojazd przywiózł elementy do wesołego miasteczka, które rozstawiało się na placu Zielonym przed ratuszem.