Mariusz Wiktorowicz, trener policzanek, dał odpocząć swoim podopiecznym w meczu z Pałacem. Na ławce rezerwowych znalazły się między innymi Małgorzata Glinka i Agata Sawicka. Pierwszy set, mimo kilku roszad w składzie, zakończył się po myśli gospodyń, które wygrały do 20.
Kolejna partia przyniosła nieoczekiwane rozstrzygnięcie. Podopieczne Mariusza Wiktorowicza przegrały tę część gry do 23.
- Mógłbym wystawić pierwszy skład i zapewne skończyłoby się 3:0 - mówił po spotkaniu trener Wiktorowicz. - Jednak to nie o to chodzi. Mamy 15 dziewczyn, które starają się wywalczyć swoje miejsce. Trening to jedno, mecz to drugie. Dzięki grze o punkty dostaję pewne odpowiedzi.
Wyraźnie rozdrażnione siatkarki Chemika Police nie dały szans rywalkom w kolejnych setach wygrywając kolejno do 22 i 13. MVP spotkania została atakująca gospodyń, Ana Bjelica.
Chemik Police - Pałac Bydgoszcz (25:20, 23:25, 25:22,25:13)
Chemik: Werblińska, Gajgał-Anioł, Muhlsteinova, Kowalińska, Mróz, Raczyńska, Krzos (l.) oraz Grejman, Ognjenović, Bjelica, Sobolska.
Pałac: Janicka, Dybek, Savochkina, Naczk, Karczmarzewska-Pura, Kaliszuk, Wysocka (l.) oraz Biedziak, Twardowska, Połeć, Głaz.
Więcej o tym spotkaniu w najbliższym wydaniu Głosu Szczecińskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?