Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chemik Police zagra o Superpuchar. Pierwszy poważny egzamin

Sebastian Szczytkowski
Jovana Brakocević (z lewej) kreowana jest na największą gwiazdę ekstraklasy siatkarek.
Jovana Brakocević (z lewej) kreowana jest na największą gwiazdę ekstraklasy siatkarek. Andrzej Szkocki
Chemik Police rozpocznie w niedzielę poważne granie. W meczu o Superpuchar Polski im. Andrzeja Niemczyka zmierzy się z Grot Budowlanymi Łódź. Przeciwniczki mają ogromne aspiracje.

Kończy się długi okres przygotowawczy polickiego zespołu do sezonu. Z racji na fakt, że w drużynie gra sporo reprezentantek różnych krajów, to na starcie treningów nie wszystkie siatkarki były do dyspozycji sztabu szkoleniowego. Podobnie było zresztą z trenerem Marcello Abbonanzą, który do niedawna opiekował się reprezentacją Kanady z którą walczył na niedawnych Mistrzostwach Świata.

W okrojonym składzie Chemik wziął udział w obozie w Wieńcu-Zdroju, a później docierały kolejne zawodniczki – reprezentantki Polski (najszybciej zakończyły kadrowe obowiązki, bo naszej reprezentacji nie było na MŚ w Japonii), Amerykanka Chiaka Ogbogu czy Sladjana Mirković, która ostatecznie nie załapała się do kadry Serbii.

Ostatnią siatkarką, która stawiła się w klubie była Bianka Busa, zdobywczyni złota w mistrzostwach świata w Japonii. Serbka w czwartek była już w klubie.

Nie wiadomo, czy Busa zagrała już w niedzielę w Łodzi, ale szybko powinna podjąć treningi z klubowymi koleżankami, by zgrywać się przed ligą i występami w Lidze Mistrzyń.

W trakcie letnio-jesiennych przygotowań Chemik wziął udział w trzech turniejach: w Bobolicach, Pile i Dreźnie. Raz wygrał, dwa razy był drugi. Bilans spotkań to 7 zwycięstw i 2 porażki. Dodajmy, że dopiero podczas turnieju w Pile do Chemika dołączył Marcello Abbondanza.

- Lubię pracować z młodszymi zespołami, ponieważ młode siatkarki da się najwięcej nauczyć. Zazwyczaj mają dużo motywacji i chcą pracować, a dla mnie to najważniejsze. Musimy zrozumieć, że sam potencjał nie wystarczy. Jeśli dołożymy do niego pracę, możemy być silną ekipą. Liczę, że w nadchodzącym sezonie uda nam się rozwijać i obronić tytuł – mówi włoski szkoleniowiec. - W turniejach sprawdziłem prawie wszystkie zawodniczki, na tym zależało mi najbardziej. Każde spotkanie zaczynaliśmy inną szóstką, aby później analizować zebrany materiał i wyciągać wnioski.

W niedzielę pierwszy poważny sprawdzian dla Chemika – mecz z Budowlanymi o Superpuchar Polski. Kontrowersyjna jest decyzja o miejscu rozegrania meczu.

- Jestem tym zdziwiony. Zazwyczaj spotkania rozgrywane są na neutralnym gruncie, aby żadna z drużyn nie miała przewagi własnego boiska. Raz czy dwa zdarzyło mi się, że graliśmy w hali zespołu, który zdobył mistrzostwo, w ramach docenienia najważniejszego trofeum minionego sezonu. Gra w hali drużyny, która zdobyła Puchar Polski, to dla mnie nowość. Dziwna nowość. My nawet nie otrzymaliśmy oferty organizacji meczu. Musimy jednak zaakceptować sytuację, na którą nie mamy wpływu. Znamy realia i postaramy się zgarnąć trofeum – mówi Abbondanza.

Łatwo nie będzie, bo Budowlani mają spore aspiracje. Świadczy o tym choćby transfer Jovany Brakocević, świetnej atakującej z Serbii, która ostatni sezon spędziła w lidze rumuńskiej. Łodzianki chcą zdetronizować Chemika.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński